Kiedy prezydent Józef Nowicki podał w obieg informację o wprowadzeniu bezpłatnych przejazdów autobusami dla dzieci do 15. roku życia, wójt Starego Miasta od razu zaapelował o rozszerzenie „oferty”, także o staromiejskie pociechy. Gdy odpowiedzi nie dostał, przyjął, że jego wniosek został… uwzględniony. Józef Nowicki pisze teraz: „To zaskakujące, że wójt z takim stażem samorządowym, ignoruje przepisy”.
Samorząd Starego Miasta jest największym płatnikiem spośród gmin powiatu konińskiego i wnosi co roku ponad 400 tys. złotych w formie dotacji dla Miejskiego Zakładu Komunikacji w Koninie. – Prosimy więc o objęcie bezpłatnymi przejazdami także dzieci, które mieszkają nie tylko w granicach administracyjnych miasta, ale zamieszkują aglomerację konińską. Też pracujemy na rzecz miasta, tworzymy miejsca pracy, infrastrukturę, zatrudnienie dla ludzi z Konina. Nie wolno stosować sztucznych barier – napisał do Józefa Nowickiego Ryszard Nawrocki w grudniu ubiegłego roku. 2017 dobiegł końca, a bezpłatne przejazdy zaczęły obowiązywać od 1 stycznia. Dlatego już dzień później z Urzędu Gminy Stare Miasto wysłano informację do konińskiego magistratu o treści dość zaskakującej: – Do dziś nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Mając na uwadze brak jakiejkolwiek reakcji z Państwa strony, uważam, że wniosek samorządu gminy Stare Miasto został uwzględniony! – stwierdził w kolejnym liście Ryszard Nawrocki. Ale to nie wszystko, gdyż dodał jeszcze, że poinformował poszczególne staromiejskie placówki, iż dzieci mogą korzystać z bezpłatnej komunikacji publicznej, na takich samych zasadach jak dzieci z Konina!
Prezydent Józef Nowicki kilka dni później odpisał włodarzowi sąsiedniej gminy. Przypomniał, że zgodnie z uchwałą Rady Miasta bezpłatne przejazdy dotyczą uczniów szkół podstawowych i oddziałów gimnazjalnych zamieszkałych w Koninie, realizujących obowiązek szkolny w szkołach na terenie miasta Konina. – Przyjęta przez Pana teza o uwzględnieniu wniosku samorządu Stare Miasto jest kuriozalna. Co gorsze, poinformowanie poszczególnych placówek w gminie o tym, że „dzieci mogą korzystać z bezpłatnej komunikacji” świadczy o celowym wprowadzaniu w błąd własnych mieszkańców, a tym samym o braku szacunku dla nich. Naraża Pan bowiem dzieci i ich rodziców na nieprzyjemności związane z otrzymaniem mandatu za przejazd bez ważnego biletu – odpisał Józef Nowicki.
– Wiem, że to tak nie działa, to trochę blef, ale uczciwie było odpowiedzieć przed pierwszym stycznia – przyznał później Ryszard Nawrocki.