Tego dnia wiernym obecnym w
licheńskiej bazylice towarzyszył symbol „Amazonek”, czyli różowa wstążka, którą
z dumą przypinali do ubrań. Podobny symbol pojawił się również w ołtarzu –
serce z margaretek z różową wstążką. Wszystko po to, by zsolidaryzować się z
osobami dotkniętymi chorobą raka piersi.
Mszy świętej w intencji osób
chorych na raka piersi, ich rodzin oraz zmarłych z powodu tej choroby
przewodniczył kustosz sanktuarium ks. Sławomir Homoncik MIC, który, nawiązując
do trudności, przez które przechodzą kobiety z diagnozą raka piersi, mówił. – Jesteśmy
mali wobec wielkiego Boga, dlatego nadzieja nas nie zawodzi.
O potrzebie regularnych badań
mówiła Janina Rudnicka-Lewandowska, „Amazonka” z Konina. – Wiemy, jak ważną
funkcję pełnią piersi, ale też wiele z nas, które przeszły nowotwór piersi,
wie, jak ważne jest wcześniejsze rozpoznanie. Dlatego nie bójmy się badać
piersi. Ja zachorowałam nawet nie wiedząc o tym, że coś takiego może mnie
spotkać, bo byłam już po jednym raku, ale innym. Po mammografii okazało się, że
mam czyste piersi, a za dwa miesiące po USG wyszło, że niestety mam najbardziej
groźny nowotwór – rak sutka. Dzięki Bogu i Matce Najświętszej przeszłam przez
wszystkie etapy i w tej chwili jestem zdrowa i pomagam innym – mówiła.
Dla pielgrzymów przygotowane były
broszury informacyjne nt. mammografii, samobadania piersi, informacje i adresy
ośrodków czy inne poradniki dla kobiet leczonych z powodu raka piersi. Na
zakończenie wydarzenia odśpiewano hymn „Amazonek”, a kapłani celebrujący mszę
świętą wraz z wiernymi, wspólnie trzymając się za ręce, okazali
duchową jedność z chorymi na nowotwory. Było to spotkanie nie tylko poruszające
serca, lecz również motywujące do działania w kierunku troski o własne zdrowie.
Opr. Krystian Cichocki
Źródło: Biuro prasowe licheńskiego sanktuarium