Wydarzenie rozpoczęło się o
godzinie 11.00, a samo zaćmienie zaczęło się około godziny 11.43. Punkt
kulminacyjny miał miejsce około 12.20. Obraz przedstawiający zaćmienie był
wyświetlany na projektorze, ale jeśli ktoś miał ochotę samemu popatrzeć, na
miejscu można było również skorzystać z okularów słonecznych. Warto dodać, że
było to jedynie częściowe zaćmienie Słońca. – Między nami a Słońcem znalazł się
księżyc, który przysłania nam tarczę słoneczną. Dzisiaj jest to dość płytkie zaćmienie,
bo maksymalny poziom w Szczecinie osiągnie około 20% - tłumaczył Bartek Strasz,
który dodał, że takie częściowe zaćmienia zdarzają się dość często, co kilka
lat. Całkowite zaćmienie mogą oglądać mieszkańcy krajów na północnym zachodzie
takich jak na przykład Kanada.
Były też atrakcje dla
najmłodszych
Poza samym oglądaniem zaćmienia
na uczestników czekały między innymi rozmowy z ekspertem-pasjonatem, możliwość
bezpiecznej obserwacji zjawiska na świeżym powietrzu czy chociażby atrakcje dla
dzieci. Jako że jednymi z organizatorów byli druhowie OSP Konin-Chorzeń,
którzy zorganizowali wydarzenie wraz z prowadzącym fanpage „W stronę nieba”
Bartkiem Straszem, na miejscu znalazły się również wozy bojowe i sprzęt
strażacki.
„Dla mnie to coś pięknego”
Bartek Strasz, jeden z
organizatorów wydarzenia opowiadał, że od dziecka pasjonuje się astronomią i spędza
noce na świeżym powietrzu, obserwując różne zjawiska. – Dla mnie jest to po
prostu coś pięknego. Jeżdżę wszędzie, gdzie mogę, żeby je oglądać. Nawet moja
córka zaraziła się tą pasją, obserwacjami, zdjęciami – mówił i dodał, że jest
zaskoczony i cieszy się, że tak wiele osób chciało wspólnie uczestniczyć w tym wydarzeniu.