Miasto przy ulicy Marantowskiej będzie budowało nowy cmentarz komunalny. Pierwszy etap tej inwestycji szacowany jest na około 27 milionów złotych. Samorząd zdecydował się ubiegać o dofinansowanie w ramach Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji. Ostatecznie okazało się, że projekt ten nie przeszedł oceny strategicznej. – Myślę, że to przedsięwzięcie w ogóle nie mieści się w regułach funkcjonowania programu. Szczegółów nie znam, to raczej pan prezes Maciej Sytek może lepiej odpowiedzieć na to pytanie, natomiast sądzę, że gdyby można było sprostać wymogom i tego na co się umówiliśmy w programie, to pewnie nie byłoby z tym problemu. Czasami natomiast pomysły są nieco z boku w stosunku do reguł wydatkowania tych funduszy, a trzeba powiedzieć, że my otrzymaliśmy dość mocno zdefiniowane pole możliwości, jeśli chodzi o wspieranie funduszami europejskimi. I musimy się tego trzymać, bo to jest zapisane bardzo sztywno z Komisją Europejską i nie można oczekiwać od nas swobody dysponowania tymi pieniędzmi. One muszą się mieścić w tym, na co podpisaliśmy umowę. Domyślam się więc, że jakiś elementów kryteriów programowych to przedsięwzięcie nie spełniało – mówi marszałek Marek Woźniak.
W tej sprawie zwróciliśmy się z pytaniem do Macieja Sytka, prezesa ARR w Koninie. – Nie ma tu żadnej tajemnicy. Ocena jest zawsze jednoznaczna – wyjaśnia prezes Agencji Rozwoju Regionalnego w Koninie. Po sprawdzeniu wniosku, jak dodaje, okazało się, że nie ma on wystarczającej liczby punktów. – Nie ma tu żadnej magii – dodaje Maciej Sytek. Pytamy go, czy rzeczywiście ten projekt się nie mieścił w kryteriach, jak mówił marszałek, czy był po prostu gorzej napisany od innych? – Kryteria są wyznacznikiem tego, ile można otrzymać punktów. Okazało się, że nie wszystkie elementy były tam na maksymalną liczbę punktów. W tego typu projektach największym elementem są przede wszystkim funkcje społeczne, a nie budowalne. Tego tam zabrakło. Oczywiście w momencie, kiedy zarząd województwa podpisze listę, bo na razie to jest nasza ocena, beneficjent ma zawsze prawo odwoływać się od takiego wniosku i sprawdzić, czy został rzetelnie oceniony. Według mnie został rzetelnie oceniony – mówi Maciej Sytek.
Czy budowa cmentarza komunalnego w Koninie nie mieści się w regułach programu? O to zapytaliśmy Piotra Korytkowskiego, prezydenta Konina. – Moje stanowisko jest odmienne. W innym przypadku nie składalibyśmy takiego wniosku. Moim zdaniem wszystko to, co zostało zapisane, nie do końca zostało pozytywnie ocenione. Być może potrzebne są wyjaśnienia, dlatego przygotowujemy odwołanie w tym działaniu, aby jeszcze raz rozpatrzono i zauważono punkty, które wskazywaliśmy – mówi Piotr Korytkowski. – Z tego co wiem, nie było tam określone i odpowiednio umotywowane działanie społeczne, czyli efekt społeczny naszego działania. Mamy argumenty pokazujące, że rzeczywiście tak może być. Będziemy z determinacją dochodzili swoich praw w kwestii odwołania i ponownego rozpatrzenia tego wniosku. To jest bardzo istotne. Jesteśmy bardzo zdeterminowani w tym względzie, bo inwestycja musi się jak najszybciej rozpocząć.
Prezydent Konina wyjaśnia, że niemożliwe jest wyasygnowanie 27 milionów złotych z budżetu miasta na budowę cmentarza komunalnego. – Biorąc pod uwagę konieczne inne inwestycje, chociażby remont mostów, który opiewa na 90 milionów złotych. Przypomnę, że nasz budżet miejski to 850 milionów złotych – dodaje prezydent Konina. – Mamy jeszcze inne działania, a mianowicie związane z zadłużeniem miasta, choć chcielibyśmy absolutnie tego uniknąć. Na razie oficjalnego zawiadomienia z argumentacją potwierdzoną pisemnie jeszcze nie otrzymaliśmy, ale już przygotowujemy się ze stosowną odpowiedzią.