40-letni mieszkaniec powiatu tureckiego odebrał telefon. W słuchawce usłyszał kobiecy głos. Rozmówczyni przedstawiła się jako pracownica banku i ostrzegła, że oszczędności mężczyzny są zagrożone. Finał rozmowy okazał się być dotkliwy w skutkach, 40-latek stracił ponad 20 tysięcy złotych.
„Pracownicą banku” poradziła swojemu „klientowi”, żeby zainstalował w telefonie aplikację, która pozwoli na zatrzymanie pieniędzy na koncie. Mężczyzna postępował zgodnie ze wskazówkami dyktowanymi przez kobietę, podając również informacje o swoim koncie bankowym. – 40-latek otrzymując wiadomości z numerami PIN do bankowości elektronicznej przekazywał je kolejno pod numer wskazany przez rzekomą pracownicę banku – mówi Malwina Laskowska, rzecznik prasowa KPP w Turku. – W celu weryfikacji, mężczyzna podał swojej rozmówczyni dane dotyczące numeru telefonu i numeru PESEL swojej żony. Po zakończonej rozmowie próbował ponownie skontaktować się z „pracownicą banku”, jednakże kobieta, która odebrała telefon nie miała żadnej wiedzy na temat jakiejkolwiek wcześniejszej rozmowy. Wtedy, po zalogowaniu się w aplikacji bankowej mężczyzna zorientował się, że został oszukany! Z kont bankowych należących do pokrzywdzonego oraz jego żony zniknęło łącznie ponad 20 tysięcy złotych.
Policja apeluje po raz kolejny!
Zachowaj szczególną ostrożność podczas rozmów telefonicznych z wszystkimi osobami, które dzwonią do ciebie w sprawie twoich pieniędzy!
Nigdy nie podawaj przez telefon danych wrażliwych, a tym bardziej tych dotyczących kodów BLIK czy innych kodów autoryzacji!
Nie bądź łatwowierny i nie ulegaj presji chwili, czasami kilka minut zastanowienia jest niezbędne do podjęcia rozsądnej decyzji!
Kiedy otrzymałeś już taki telefon, zadzwoń do swojego banku i faktycznie potwierdź ten fakt, co do rzekomej transakcji!
Nie wierz w każdą przekazaną telefonicznie historię! Prawdziwy pracownik banku nigdy nie będzie żądał przelania twojej gotówki na inne konto bankowe!
Pamiętaj ! Pomysłowość oszustów nie zna granic! Nie daj się oszukać!
na