– Jak co roku spotykamy się w taki dość nietypowy dzień. W ten sposób nie witamy Nowego Roku, wiemy o tym doskonale. Jest to dzień, kiedy zmarła Zofia Urbanowska, czyli 1 stycznia 1939 roku. To od wielu lat spotkanie tych, którzy chcą pamiętać o tej postaci, chcą zapalić znicze i złożyć kwiaty – mówił Andrzej Łącki z Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Koninie.
Najpierw uczestnicy zrobili sobie wspólne pamiątkowe zdjęcie przed bramą cmentarza przy ulicy Kolskiej, a później przeszli przed grób pisarki. A w uroczystości wzięli udział przedstawiciele organizacji pozarządowych, instytucji kultury i władz samorządowych, wśród nich wiceprezydent Konina Witold Nowak oraz Grzegorz Matuszak, wójt gminy Rzgów, a także radni. Tradycyjnie byli też druhowie strażacy z Kowalewka, bo tam Zofia Urbanowska się urodziła. Nie zabrakło między innymi przedstawicieli społeczności Szkoły Podstawowej nr 1. Andrzej Łącki wskazał, że w spotkaniu biorą również udział turyści. – Pamiętają o Zofii Urbanowskiej, szczególnie ci chodzący po Tatrach, ponieważ pisała też reportaże z pobytu w górach – dodał Andrzej Łącki.
W tym kontekście jeden z uczestników zwrócił się z apelem. – Uważam, że jako obywatele Konina jesteśmy winni Zofii Urbanowskiej, żeby ją „zawieźć” do Zakopanego, ponieważ w Muzeum Tatrzańskim nie ma słowa na jej temat – mówił. – Właśnie my mieszkańcy Konina powinniśmy postarać się o to, żeby w Muzeum Tatrzańskim zawitała Zofia Urbanowska, żeby było takie miejsce, gdzie zostanie uhonorowana i przypomniane, że ona dla Zakopanego zrobiła wiele, a książka „Róża bez kolców” jest przepięknym przewodnikiem po Tatrach. I tu się ukłonimy panu prezydentowi i poprosimy o wspomożenie takiego przedsięwzięcia. Na pewno będzie potrzebne to finansowe, ale jesteśmy to dłużni Zofii Urbanowskiej.
– Jestem do dyspozycji – zadeklarował wiceprezydent Nowak.