Urzędnicy, wskazując, że tereny na których ma powstać nowa nekropolia są zdegradowane przez przemysł, chcą zdobyć finansowe wsparcie z Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji. – Mamy zabezpieczony wkład własny i czekamy ostatecznie na decyzję marszałka o reszcie dofinansowania. Nawet jeżeli byśmy na razie tej dotacji nie otrzymali, to przynajmniej poznamy cenę cmentarza, natomiast liczymy, że ją otrzymamy. Liczymy na to, że w przyszłym roku te dwie inwestycje zaczną być realizowane – mówi wiceprezydent Konina.
Szacuje się, że budowa pierwszego etapu cmentarza komunalnego przy ulicy Marantowskiej będzie kosztować mniej niż 30 milionów złotych. W przypadku schroniska dla bezdomnych zwierząt, wymieniana była publicznie kwota około 14 milionów złotych. Miasto chce tę inwestycję sfinansować z funduszy szwajcarskich.
Przetargi na te dwa zadania mają być ogłoszone jeszcze w tym roku. Jeśli zostaną rozstrzygnięte, plan jest taki, by w pierwszym kwartale przyszłego roku podpisać umowy z wykonawcami. – Jak już pogoda pozwoliłaby na wiosnę rozpocząć prace budowlane, to myślę, że inwestycje pewnie zakończyłyby się w 2026 roku – dodaje wiceprezydent Konina. Mówi o oddaniu do użytku tych dwóch zadań w pierwszej połowie 2026. – O ile te dofinansowania, szczególnie w przypadku cmentarza, się zrealizują – wyjaśnia Paweł Adamów.