W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X

Aktualności

Bizon uciekinier „zwiedzał” gminę. Nie chciał się oddać w ręce strażaków

2024-07-17 16:49:00
Anna Chadaj
Napisz do autora
Bizon uciekinier „zwiedzał” gminę. Nie chciał się oddać w ręce strażaków

Świadkami niezwyczajnej sytuacji byli dziś mieszkańcy gminy Rychwał. Potężny bizon, jak się potem okazało „uciekinier” z gospodarstwa w Biczu, przemierzał okoliczne wioski. Ostatecznie zwierzę wróciło do domu, ale – oprócz mocnych wrażeń - pozostawiło po sobie… nieco szkód.


Zwierzę jako pierwszy zauważył pan Janusz. To właśnie na jego posesji pojawił się bizon. Mężczyzna nagrał film, który szybko stał się hitem wśród mieszkańców. Widać na nim, jak zwierzę przechadza się wzdłuż szklarni, a potem odpoczywa.

O sytuacji szybko dowiedział się burmistrz Stefan Dziamara, a na pomoc wysłano strażaków. – Robili co mogli, żeby zagonić zwierzę na przyczepę i przetransportować do Bicza, jednak okazało się to niełatwe zadanie – mówi burmistrz. – Bizon bronił się, wyrządzając nieco szkód. Zniszczył m.in. ogrodzenie. Ale straty będziemy szacować później. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało.

Upartego uciekiniera uspokoiły dopiero leki podane przez weterynarza. W ten sposób zwierzę zakończyło swoją „wielką ucieczkę”.


3 zdj. Janusz Durkiewicz

PK-praca_grafik
Bizon uciekinier „zwiedzał” gminę. Nie chciał się oddać w ręce strażaków
Bizon uciekinier „zwiedzał” gminę. Nie chciał się oddać w ręce strażaków
Bizon uciekinier „zwiedzał” gminę. Nie chciał się oddać w ręce strażaków