Ta wiosna jest jedną z lepszych od kilku lat dla upraw – twierdzą rolnicy z powiatu konińskiego. A sprzyjają im deszcz i niewysokie temperatury. – Najważniejsze, że nie będzie suszy w tym roku. Jeśli nie będzie też wymarznięć, to rzeczywiście wiosna dla rolników będzie bardzo udana – powiedziała nam Bożena Frankowska, główny specjalista wydziału ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa w konińskim starostwie. Trochę o czereśnie niepokoją się sadownicy, bo te zmarzną, jeśli temperatura osiągnie minus pięć stopni.
Pogoda, która jest w tej chwili – choć może nam się nie podoba, bo zimno – na terenach rolnych sprzyja wszystkim uprawom. – U nas potrzeba dużo deszczu. Jak było ciepło rolnicy zasiali zboże, ono ładnie wzeszło. Jest połowa kwietnia, a już tak zielono jak w połowie maja. Spowolnienie przez obniżenie temperatury bardzo korzystnie na zboże wpłynęło – wyjaśnia Bożena Frankowska. Według niej bardzo ładnie przezimował rzepak. Kapustę rolnicy wysadzają nawet w pole bez przykrywania folią. – Nic jej teraz nie zaszkodzi, bo została wcześniej zahartowana. Mówią, że jej nie przykrywają, że deszcz jej nie przeszkadza. Temperatury też są odpowiednie – podaje Bożena Frankowska. Warzywa wysadzano miesiąc temu, jak była niska temperatura. – One potrzebują nie tyle słońca, co dużo wody. W tym roku rolnicy mają tutaj oszczędności, bo często pada deszcz i nie muszą warzyw podlewać. A tak robią to codziennie – dodaje.
Inaczej sprawa wygląda, jeśli mróz przekroczyłby minus 5 stopni. – Zbożom taki mróz nie zaszkodzi. Ucierpiałyby natomiast owoce i niektóre warzywa. Sadownicy obawiają się o czereśnie, bo jak będzie większy mróz to może im zaszkodzić. Przymrozki – minus jeden czy dwa – nie zrobią szkód – tłumaczyła nam Bożena Frankowska.
Czy taki urodzaj oznacza, że warzywa i owoce jesienią będą tańsze? – Nie będą, bo środki produkcji są bardzo drogie. Po prostu rolnicy nie będą się stresować suszą, bo dla nich jest ona najgorsza. Jeżeli tej wody trochę się zgromadzi, to rolnicy w tym roku może trochę lepiej wyjdą. Może z 5 procent więcej zarobią, jeśli będzie taka aura. Jeśli ciepło przyjdzie w maju, to zupełnie wystarczy – tłumaczy Bożena Frankowska. Bardzo drogie są nie tylko środki do produkcji roślin, ale i sam materiał siewny. A nie wszyscy rolnicy złożyli wnioski do Agencji Rynku Rolnego o dopłaty na niego.
Na razie w powiecie konińskim aura sprzyja rolnikom. Najważniejsze, żeby nie było przymrozków. W innych częściach Polski sadownicy już liczą straty. A przed nami jeszcze… zimni ogrodnicy.