Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Jacek Sasin przyjechał do naszego regionu, by wesprzeć w kampanii europosła Ryszarda Czarneckiego. – Pan premier Sasin bywał wcześniej w tej części Wielkopolski, oczywiście głównie w związku tą wielką cywilizacyjną inwestycją, jaką jest elektrownia atomowa. Ale od momentu, kiedy władzę przejęła koalicja 13 grudnia, my jako Prawo i Sprawiedliwość, mamy poważne wątpliwości, co dalej z tą inwestycją – mówił poseł Zbigniew Hoffmann, który Jacka Sasina, byłego wicepremiera w rządzie Mateusza Morawieckiego, przedstawił jako „ojca polskiego programu atomowego”.
Mówił on o wygaszaniu obecnie tych „epokowych, strategicznych polskich projektów”, które rozpoczął rząd PiS. Jako przykład podał właśnie elektrownię jądrową w konińskim Pątnowie. – Słyszymy z ust przedstawicieli rządu Tuska, że ten projekt nie będzie realizowany do czasu rozstrzygnięcia sporu technologicznego pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Koreą. Jakby to było nasze jakiekolwiek zmartwienie. Co nas obchodzą spory technologiczne pomiędzy firmą koreańską a amerykańską? To są sprawy, które oni rozstrzygną między sobą. My powinniśmy niezależnie od wszystkiego te projekty realizować, także projekt w Pątnowie. Bo on jest fundamentem bezpieczeństwa energetycznego, szansą na to, że Polacy, polska gospodarka, ale też polskie rodziny będą mogły dysponować tanią, czystą i pewną energią, że Polska będzie energetycznie niezależna – mówił. Wskazując, że bardzo konsekwentnie przeciwko energetyce jądrowej jest rząd Niemiec. – Muszę z przykrością stwierdzić, że dla rządu Donalda Tuska głos z Niemiec jest rozstrzygający, czyli inaczej niż dla Francuzów czy innych krajów europejskich – mówił Jacek Sasin. – Niestety, stąd takie działania, które obserwujemy. Jeszcze może nie powiedzenie wprost, że energetyka jądrowa nie będzie realizowana, bo to byłoby wstrząsem dla Polaków, którzy dzisiaj wiedzą, że to jest jedyna droga do tego, żeby dać nam niezależność energetyczną i dostęp do taniej, pewnej, czystej energii. Ale będzie robił wszystko, żeby te projekty tak czy inaczej utopić.
Jednym z partnerów projektu jądrowego w Koninie ma być
Polska Grupa Energetyczna. – A jest dzisiaj tak zarządzana, że jej dochody są
katastrofalnie niższe niż jeszcze rok temu. Jeśli ten trend będzie utrzymany,
to również z tego powodu ten projekt nie zostanie zrealizowany. Główny polski
komponent, również finansowy tego projektu, nie będzie w stanie w nim dalej
uczestniczyć. A ze strony koreańskiej jest jasne oczekiwanie wsparcia rządu, co
jest zupełnie zrozumiałe. Tak strategiczny projekt nie może być realizowany
tylko i wyłącznie przez prywatne firmy. Jeśli tego wsparcia rządu nie będzie,
to nawet gdyby Koreańczycy z panem Solorzem, czyli ZE PAK-iem, chcieli ten
projekt realizować, i nawet zdobyli dla niego pełne finansowanie, to realizacja
tego projektu nie będzie możliwa z tego względu, że energetyka jest szczególną
domeną. Nie można zbudować elektrowni nie mając chociażby pewności, czy prąd z
tej elektrowni będzie odbierany przez dystrybutora państwowego – mówił Jacek
Sasin. – Jestem niemal że pewny, że dopóki ta koalicja będzie rządziła, która rządzi
teraz, w żadnym z tych projektów jądrowych, również małych reaktorów, nic pożytecznego
i pozytywnego się nie będzie działo.
Marcin Szafrański
