W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

W elektrowni gazowej znajdzie pracę około 120 osób. Ruszy za trzy lata

2024-04-01 12:00:00

W elektrowni gazowej znajdzie pracę około 120 osób. Ruszy za trzy lata

Ruszyła budowa elektrowni gazowej w Turku. – Jesteśmy po przekazaniu placu budowy wykonawcy. Na terenie po starej elektrowni na węgiel w Turku, na działce ponad 60 ha powstanie nowoczesna elektrownia gazowa o mocy około 600 MW – mówił Piotr Woźny, prezes konińskiego ZE PAK-u. Już w ubiegłym roku firma wpłaciła konsorcjum wykonawców pierwszą ratę płatności.

Zastąpi starą elektrownię na węgiel

Znana jest planowana data zakończenia budowy elektrowni. – Z początkiem kwietnia 2027 roku powinna być już w pełni działająca, operacyjna elektrownia, która będzie wysyłać prąd do sieci. Będzie produkowała więcej energii niż elektrownia na węgiel. Będzie miała wyższą sprawność. 600 MW elektrowni gazowej to jest źródło, które będzie niezwykle potrzebne w polskim systemie energetycznym – mówił prezes ZE PAK. Jak podkreślał, właśnie takich elektrowni jak w Turku brakuje w polskim systemie energetycznym. – Takich szybkich, responsywnych, szybko działających elektrowni, które są w stanie bardzo szybko reagować na to co dzieje się w systemie energetycznym. Pamiętajmy, że to co dzieje się na rynku, rozmawiamy w marcu 2024, a elektrownia ruszy za 3 lata. Zobaczymy jaka będzie wtedy sytuacja w systemie energetycznym w Polsce. To się sprowadza do tego, ile ona godzin w roku będzie w stanie funkcjonować – czy to będą 2 tysiące godzin, 4 czy 6 tysięcy. W tej chwili nasze założenie na dzień dzisiejszy przewiduje, że to będzie około 3-3,5 terwatogodziny rocznie. To sporo – wyjaśniał Piotr Woźny.

„Nie obawiamy się o ekonomikę przedsięwzięcia”

– Nie budowalibyśmy tej elektrowni gdyby nie to, że w 2021 roku zgłosiliśmy się do aukcji na rynku mocy organizowanej przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne i ją wygraliśmy. Polski system energetyczny się rozpada na naszych oczach. Myślę, że od 2030 roku będziemy mogli obserwować serię black outów (awarii zasilania). Wszystkie prognozy mówią, że te stare elektrownie węglowe przestaną wtedy funkcjonować. Nie będziemy mieli wtedy elektrowni atomowej, bo jest to niemożliwe, żebyśmy ją mieli, więc po to PSE organizują aukcje, żeby zainteresować inwestorów budowaniem nowych źródeł. My się zgłosiliśmy, otrzymaliśmy wsparcie bardzo duże na 17 lat z rynku mocy i teraz naszym zadaniem jest za te pieniądze elektrownię postawić. Kiedy to zrobimy będziemy mogli te pieniądze z rynku mocy otrzymywać. Absolutnie nie obawiamy się o ekonomikę naszego przedsięwzięcia. Wiemy, że będziemy w stanie zaopatrzyć się w taki gaz, który będzie nam umożliwiał rentowne prowadzenie tej działalności – mówił prezes ZE PAK-u

Ile osób będzie pracowało w wybudowanej elektrowni? – Z naszych analiz wynika, że w elektrowni gazowej znajdzie pracę około 120 osób – mówił Piotr Woźny.


zdj. Elektrownia gazowa będzie zbudowana w miejscu nieistniejącej już elektrowni, działającej na węgiel brunatny