W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Trwa walka o życie 3-miesięcznej dziewczynki. Matka z zarzutem

2023-10-25 14:02:57

Trwa walka o życie 3-miesięcznej dziewczynki. Matka z zarzutem

Trwa walka o życie 3-miesięcznej dziewczynki, która z obrażeniami czaszkowo-mózgowymi trafiła na intensywną terapię do Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu. 21-letnia matka dziecka usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.


Jak już informowaliśmy – w niedzielę, 22 października, przed godziną 23.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kole został powiadomiony przez lekarza kolskiego szpitala o przyjęciu na oddział 3-miesięcznego dziecka, które posiadało obrażenia mogące powstać w wyniku przemocy. – W tej sprawie zatrzymano 21-letnią matkę dziecka oraz 30-letniego ojca. Oboje są mieszkańcami gminy Koło – potwierdził Daniel Boła, rzecznik prasowy kolskiej policji.

Sprawą natychmiast zajęła się Prokuratura Rejonowa w Kole, a jak nas informowała Ewa Woźniak, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Koninie – z uwagi na stan dziewczynki, lekarz pediatra podjął decyzję o przewiezieniu jej do szpitala klinicznego w Poznaniu. – Na tym etapie więcej informacji nie możemy udzielić, czekamy na opinię, którą w trybie pilnym ma wydać biegły. To od niej zależeć będzie dalszy tok postępowania – mówiła rzecznik.

Dziś, dzięki informacji przekazanej przez Bartosza Krupeckiego, pełniącego funkcję prokuratora rejonowego w Kole, wiadomo nieco więcej.

Dziewczynkę, która wymiotowała i miała duszności, do szpitala przywieźli sami rodzice. – Podczas badania lekarze na ciele dziecka stwierdzili obrażenia mogące świadczyć o tym, że padło ono ofiarą aktu agresji. Były to obrażenia czaszkowo-mózgowe. Dziewczynka została zakwalifikowana do leczenia w oddziale intensywnej terapii i przetransportowana do Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu. Stan dziecka nadal jest określany jako ciężki, trwa walka o jego życie – podkreśla prokurator.

Wczoraj wieczorem kolscy śledczy otrzymali opinię biegłego z dziedziny medycyny sądowej. – Uznany autorytet w dziedzinie pediatrii nie dostrzegł podstaw do tego, ażeby stwierdzić, że wobec dziecka stosowano przemoc intencjonalną, a mechanizm powstania uszczerbku na zdrowiu dziewczynki miał charakter zamierzony, celowy. Jednym słowem – biegły uznał, że nie są to obrażenia świadczące o maltretowaniu, czy o przemocy – informuje Bartosz Krupecki, dodając jednocześnie, że przeprowadzone wywiady środowiskowe, zarówno wśród sąsiadów, jak i pracowników socjalnych, czy personelu medycznego przychodni, pod opieką której było dziecko, nie potwierdziły, że było ono poddawane procesowi znęcania się. – Postępowanie jest na wczesnym etapie, ale już teraz wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z incydentalnym charakterem zdarzenia – mówi Bartosz Krupecki.

Otwarcie 1,5 %

Prokurator nie zdradza okoliczności powstania obrażeń u dziecka, przyznaje jednak, że matka złożyła obszerne wyjaśnienia („korelujące z ustaleniami biegłego oraz wywiadem środowiskowym”) i usłyszała zarzut popełnienia przestępstwa z artykułu 156 par. 1 pkt 2 i par. 2 kk, czyli nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. – Ojciec został przesłuchany w charakterze świadka, ustalono, że w momencie zaistnienia tego zdarzenia nie było go w miejscu zamieszkania – mówi prokurator.

3-miesięczna dziewczynka to niejedyne dziecko 21-letniej matki i 30-letniego ojca. Rodzina objęta jest opieką asystenta. – W żaden sposób jednak nie możemy mówić tu o jakiejś formie patologii – komentuje prokurator. – Jeśli już to raczej o dysfunkcji wynikającej z pewnego rodzaju nieporadności życiowej. W obliczu ostatnich tragicznych doniesień zaistniałych z udziałem dzieci, w tym konkretnym przypadku chciałbym przeciwdziałać stygmatyzacji tej rodziny. Nie wpisuje się ona w obraz, który pojawia się od kilku dni w przestrzeni publicznej.

Matce dziecka grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, natomiast Prokuratura Rejonowa w Kole zamierza wnioskować do Sądu Rodzinnego o objęcie rodziny szczególnym nadzorem.

Pozostałe dzieci pary zostały przekazane pod właściwą opiekę.

na