Dziś pierwszy raz, po 20 latach Wojciech Ruminkiewicz spotkał się twarzą w twarz z zabójcą swojego syna Olka. W sali rozpraw w Sądzie Rejonowym w Sieradzu zapytał Krzysztofa F., czy nie dręczy go sumienie. Skazany odparł krótko: że tak!
Dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Sieradzu – w ramach pomocy prawnej dla Sądu Okręgowego w Koninie – odbyła się rozprawa z powództwa Wojciecha Ruminkiewicza przeciwko bratu zabójcy jego dziecka Maciejowi F. o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną. Konkretnie chodzi o zadośćuczynienie przyznane przez koniński sąd w 1999 roku, którego Krzysztof F. nigdy nie wypłacił ojcu zmarłego chłopca. Wówczas wynosiło oni 100 tysięcy złotych, dzisiaj sięga 400.
Krzysztof F. zeznając dziś jako świadek oświadczył, że po zmarłych rodzicach nie otrzymał żadnego majątku, ponieważ sam uznał, że mu się nie należy. Wszystko odziedziczył jego brat Maciej F.
Protokół z dzisiejszej rozprawy zostanie przekazany do Sądu Okręgowego w Koninie, gdzie proces będzie kontynuowany. Rozprawa w Sieradzu odbyła się dlatego, że skazany w tym właśnie mieście odsiaduje wyrok.
Wojciech Ruminkiewicz był bardzo zdenerwowany w oczekiwaniu na zabójcę syna, jednak w sali rozpraw zachowywał się spokojnie. Patrzył prosto w twarz Krzysztofowi F. który zeznawał, a po pytaniach zadanych przez sąd i strony, sam zwrócił się do skazanego z pytaniem, czy nie dręczy go sumienie. Krzysztof F. przyznał, że tak!
Aleksandra Wysocka, Anna Chadaj