Spotkanie z prezydentem (pojawiło się też liczne grono kierowników wydziałów i dyrektor ZDM) zostało zorganizowane z inicjatywy radnego Wiesława Wanjasa. Jak powiedział, pretekstem jest zgłaszanie przez radnych do 25 września swoich wniosków do przyszłorocznego budżetu. Mieszkańcy mieli więc okazję, żeby podpowiedzieć, co mogłoby zostać zrobione w Gosławicach. Oczywiście padła też deklaracja, że oczywiście nie ma gwarancji, że te zadania będą zrealizowane, bo wszystko rozbija się o pieniądze. Piotr Korytkowski powiedział, że sytuacja finansowa jest trudna i nie będzie w tym względzie „ściemniał”.
Jak można było przypuszczać, podczas spotkania z mieszkańcami Gosławic został poruszony temat kontrowersyjnych kurników. Władze miasta jasno wskazują, że są one nielegalne, są źródłem nieprzyjemnych zapachów i przeszkadzają części mieszkańców. Oczywiście są też z tacy, którzy nie chcą ich wyburzać. Wiceprezydent Adamów przyznał się więc do pewnej słabości, właśnie z tego powodu, że są różne opinie. Dlatego usunięcie tych zabudowań jest odsuwane w czasie. Ale stwierdził też, że uporządkowanie tego terenu wiąże się z konkretnymi wydatkami po stronie miasta – to 200-300 tysięcy złotych. W końcu jednak kurniki mają zniknąć. Padła konkretna deklaracja z ust radnego Wanjasa. Będą zlikwidowane jeszcze w tym roku, a teren uporządkowany plus pojawi się tam „parę ławeczek”. Już później natomiast ma stanąć tam siłownia zewnętrzna i plac zabaw.
Mieszkańcy dopytywali też, kiedy w końcu doczekają się remontów dróg w Gosławicach. To temat, który wraca jak bumerang. Po raz kolejny władze miasta podały rok 2025, bo wtedy planowana jest również wymiana sieci ciepłowniczej przez MPEC. Nikt jednak 100-procentowej gwarancji nie dał, czy ulice doczekają się modernizacji, bo – jak stwierdził prezydent Konina – „pewna jest tylko śmierć i podatki”. Zaprzeczył też stwierdzeniom, że Gosławice to jest zapomniana część miasta. Jak przyznał, niedługo zacznie tutaj działać Park Miniatur Mikroskala, a także SOWA, czyli tzw. „mały Kopernik”, w planach jest również powstanie w tej części miasta parku. Mieszkańcy żalili się nie tylko na zły stan dróg, ale również na nieuporządkowane chodniki i ulice. Prezydent apelował, by wszelkie sprawy w tym względzie mieszkańcy zgłaszali podając konkretne przykłady. – Chodzi o to, żeby pokazać palcem co jest do zrobienia. I chyba to jest dobra metoda – zadeklarował. – Od tego momentu zacznę pokazywać palcem niektóre rzeczy moim urzędnikom. Ja też niejednokrotnie mówię, a rzeczy się nie dzieją. Autentycznie państwa rozumiem w zakresie pielęgnacji zieleni, czystości, opróżniania koszy i sprzątania ulic itd.
Prezydenci byli również pytani o głośne zapowiedzi dotyczące budowy elektrowni jądrowej w Pątnowie. Władze Konina zadeklarowały, że będą wspierać tę inwestycję, bo na pewno przyczyni się ona do rozwoju miasta i da nowe miejsca pracy. Na razie jednak żadnych konkretów nie ma, jak usłyszeli mieszkańcy. – Do urzędu miejskiego nie wpłynął żaden dokument, że zaczynamy proces związany z budową elektrowni jądrowej w Koninie – powiedział Piotr Korytkowski. Dodając, że jak na razie wszelkie informacje docierające do magistratu są tymi medialnymi.