- Burak to symbol rolnictwa, a pan Michał Kołodziejczak z Agrounii, pojawiając się w Koninie z informacją, że startuje z list Koalicji Obywatelskiej pokazał, że nie wspiera rolnictwa, a jedynie biznes, który działa na niekorzyść wsi – tak skomentował decyzję lidera Agrounii o pojawieniu się na listach wyborczych PO wójt gminy Ostrowite, Mateusz Wojciechowski.
Bezpartyjni wystartują
w wyborach
Niedawno w Warszawie odbyła się konferencja prasowa Bezpartyjnych Samorządowców. Ogłosili na niej swój udział w zbliżających się wyborach parlamentarnych, a także ujawnili kandydatów w poszczególnych okręgach. ,,Jedynką” w okręgu konińskim ma być Mateusz Wojciechowski, który od 2018 roku jest wójtem gminy Ostrowite. On również pojawił się na wspomnianej konferencji prasowej.
Podczas niej Bezpartyjni Samorządowcy wskazywali na dzisiejsze problemy z jakimi muszą zmierzyć się rolnicy z Polski, a jest to m.in. susza, magazyny przepełnione zbożem z Ukrainy, czy niskie ceny w skupach. Wojciechowski w swoim wystąpieniu odniósł się do kandydata Platformy Obywatelskiej z regionu konińskiego – Michała Kołodziejczaka.
Niecodzienny prezent dla ,,jedynki" z PO
- Burak to symbol rolnictwa, a pan Michał Kołodziejczak z Agrounii, pojawiając się w Koninie z informacją, że startuje z list Koalicji Obywatelskiej pokazał, że nie wspiera rolnictwa, a jedynie biznes, który działa na niekorzyść wsi. Zostawił nas rolników samych sobie. Przekazuję więc panu Kołodziejczakowi symbolicznie tego buraka. Niech mu coś z działalności rolniczej zostanie. My rolnicy, poradzimy sobie bez niego – stwierdził Mateusz Wojciechowski, wójt gminy Ostrowite.