Cała
sytuacja wydarzyła się 4 sierpnia tuż po godzinie 22.00. Dyżurny z Komendy
Miejskiej Policji w Koninie otrzymał zgłoszenie, że na 237. kilometrze
autostrady A2 w kierunku Warszawy, dokonano ujęcia obywatelskiego kompletnie
pijanego kierowcy. Na miejsce skierowani zostali funkcjonariusze z konińskiej
drogówki.
W
Lądku na bramkach poboru opłat czekał na mundurowych pracownik obsługi
autostrady, który dokonał ujęcia obywatelskiego pijanego kierowcy. Nietrzeźwym
okazał się być 48-letni mieszkaniec powiatu poznańskiego, który w swoim
organizmie miał blisko 3 promile alkoholu. – W jego BMW poza stumililitrowymi
butelkami po alkoholu znajdował się jeszcze prywatny sprzęt do badania
trzeźwości. Z zasady trzeźwość sprawdza się przed wejściem do auta o czym ten kierowca
najwidoczniej zapomniał – informuje Sebastian Wiśniewski, rzecznik prasowy KMP
w Koninie.
48-latek noc spędził w
policyjnym areszcie, by mógł na spokojnie przemyśleć sobie swoje
nieodpowiedzialne zachowanie. Dodatkowo zatrzymano mu prawo jazdy.
Za kierowanie autem pod wpływem
alkoholu mężczyzna odpowie przed sądem, za co grozi mu do 2 lat więzienia. – Na
słowa uznania zasługuje postawa pracownika obsługi autostrady, który udaremnił
dalszą jazdę pijanemu kierowcy – dodaje rzecznik policji.
mar