W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Z Kleczewa mogłaby wyjechać do Kolumbii. Jest chętny, żeby kupić koparkę

2022-11-01 15:41:19
Marcin Szafrański
Napisz do autora
Z Kleczewa mogłaby wyjechać do Kolumbii. Jest chętny, żeby kupić koparkę

Do urzędu w Kleczewie wpłynęła oferta kupna koparki, która w charakterze pomnika stoi w mieście przy rondzie. Burmistrz początkowo potraktował to jako żart. Okazało się, że jednak jest chętny. – Zapytałem jaką cenę byłby gotów zaoferować za nasz pomnik? – napisał w mediach społecznościowych burmistrz Mariusz Musiałowski. – Po krótkiej rozmowie usłyszałem, że wartość koparki na złomie to ok. 200 tysięcy złotych. On oferuje… 2 miliony złotych! Ponadto mielibyśmy dostać 3, a nawet 4… samoloty! (człowiek ma dojście do samolotów, które zostały już wycofane z użytku).

Jak wyjaśnia burmistrz, kleczewska koparka miałaby wyjechać do Kolumbii i tam normalnie pracować. – Ofertę odrzuciłem, ponieważ to nie samoloty, a właśnie koparka, jest najlepszą pamiątką tego, co w naszym regionie trwało przez kilkadziesiąt lat i na naszych oczach bezpowrotnie się kończy – informuje burmistrz. – Warto dodać, że blisko 340-tonową koparkę o modelu SchRs - 315 Gmina Kleczew otrzymała za darmo dzięki uprzejmości kopalni w roku 2015. Nie miałbym czystego sumienia, gdybym przyłożył rękę do pozbycia się tak unikatowego eksponatu i jednocześnie symbolu naszego regionu.

Jednocześnie burmistrz jest w trakcie rozmów z prezesem ZE PAK, które mają na celu znaczne wzbogacenie parku maszyn przemysłowych związanych z kopalnią. – Mogłyby one być ciekawym miejscem dla turystów (dyskusje na ten temat zapoczątkowali Agata Kuźmińska i Mariusz Harmasz, którzy koordynują działania w tym zakresie) – wyjaśnia Mariusz Musiałowski. Dodając, że jego marzeniem byłoby „wyciągnięcie” na powierzchnię, uratowanie przed pocięciem na kawałki i sprzedażą na złom koparki „Dolores” oraz stworzenie tzw. KTZ (koparka-taśmociąg-zwałowarka), czyli kluczowych elementów, które służą do wydobywania węgla.

Burmistrz w mediach społecznościowych zapytał mieszkańców, co sądzą o sprzedaży koparki.

MTBS



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Raf
Nasze kopalnie pozamykali a teraz sprzedają nam wegiel z Kolumbii i jeszcze przyjechali po koparkę .. brak słów
zawsze cos
Zrobic alejkę kopalnianą ,bedzie unikalna i włsnie ona przyciągnie byc może.
Marysia
Osobiscie sprzedałabym koparkę plus wszystkie maszyny górnicze ,wzięłabym te 4 samoloty i sprzedała jako złom .Potem kupiła mieszkania i 4 sztabki złota i wyjechała ,żeby poprsotu nie mieszkać z emerytami.Ale skoro to jest gminne to trudno powiedzieć ,czy warto czy nie warto sprzedać ?Pewnie należałoby miec dobry pomysł ,żeby te pieniedzy dobrze wykorzystać.Z drugiej strony mówi się "zbyt piękne by było prawdziwe".
Jasne
Tysiące ludzi dostaje oferty spadku po królu...nigerii