W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

PWiK na dużym minusie? „Pan prezes informował, że wszystkie działania oszczędnościowe i restrukturyzacyjne zostały podjęte”

2022-08-29 07:13:00
Marcin Szafrański
Napisz do autora
PWiK na dużym minusie? „Pan prezes informował, że wszystkie działania oszczędnościowe i restrukturyzacyjne zostały podjęte”

Nawet dziesięcioma milionami złotych na minusie może zamknąć się 2022 rok dla Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Koninie. A spółka nadal nie ma prezesa.

Na razie pełniącym obowiązki prezesa wodociągów w Koninie jest Sławomir Kurek z Urzędu Miejskiego w Koninie. – Poza tym są prokurenci. Spółka funkcjonuje – mówi Paweł Adamów. Najwcześniej we wrześniu może zapaść decyzja, co dalej z szefem PWiK-u. Nie wiadomo, czy zostanie ogłoszony konkurs. Niedawno wiceprezydent mówił, że spółka jest w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej. Co miał na myśli? Wymienia to, że nie weszły w życie nowe taryfy za wodę i odbiór ścieków, poza tym bardzo mocno wzrosły stopy procentowe i koszty obsługi długu. – W momencie odejścia poprzedniego prezesa mieliśmy informację, że wynik w tym roku może być nawet 8-10 milionów złotych na minusie. Pan prezes informował, że wszystkie działania oszczędnościowe i restrukturyzacyjne zostały podjęte i nie da się wiele więcej zrobić. I z racji tego, że spółka jest zadłużona maksymalnie, co prawda z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska preferencyjnie, ale to są jednak raty, które trzeba spłacać – wyjaśnia Paweł Adamów. Wspomina też o przetargu na energię elektryczną, z którego wyszło 1.800 zł za megawatogodzinę. – Wcześniej PWiK miało 400 złotych, więc cena wzrosła kilkukrotnie. Sam fakt wybudowania farmy fotowoltaicznej przez spółkę też niewiele zmienia, bo – niestety – w Polce jest takie prawo, że PWiK nie może sam sobie wykorzystać tej energii, a farma produkuje 30 procent energii, którą spółka zużywa, ale tylko musi ją sprzedać. Ma tę cenę niekorzystną, bo 600-700 za megawatogodzinę a musi kupić dwa razy droższą czarną energię z sieci. To akurat dotyczy wszystkich, nie tylko PWiK-u – mówi Paweł Adamów.

Czy w tych wszystkich działaniach, które mogą zakończyć się takim dużym minusem dla spółki, władze Konina widzą winę poprzedniego prezesa? Wiceprezydent mówi, że nie chciałby go recenzować. Zaraz jednak dodaje, że w konkursie też była brana pod uwagę ocena działalności poprzedniego szefa PWiK-u, który zresztą w tym postępowaniu uczestniczył jako kandydat. Paweł Adamów mówi o przeinwestowaniu niektórych projektów. – Mogłyby być albo w mniejszym zakresie, albo mogłoby ich w ogóle nie być – tłumaczy wiceprezydent Adamów. Wymienia też wieloletnie dążenie do bardzo dużego zadłużenia spółki czy nieumiejętne wnioskowanie o taryfy w Wodach Polskich. – Można było przecież prowadzić negocjacje i 90 procent wodociągów ma taryfy zatwierdzone, niektóre większe niż my. To spowodowało, że spółka znalazła się w trudnej sytuacji finansowej i nowy prezes będzie musiał sobie z tym poradzić. I nie będzie miał łatwo. Tutaj pojawia się też oczekiwanie i presja pracowników, bieżące koszty też rosną. Zresztą taryfa, która nie weszła, a nawet gdyby weszła, to już dzisiaj byłaby niedoszacowana. Niektóre wodociągi, które miały zatwierdzone taryfy, zaczynają procedować nowe.

Wiceprezydent Adamów chwali natomiast to, że w wyniku wszystkich działań spółka ma bardzo nowoczesną infrastrukturę, jedną z najnowocześniejszych w Polsce i spełnia wszystkie dyrektywy. – Plusem jest również na pewno to, że spółka ma duży kapitał zapasowy, rzędu dwudziestu kilku milionów złotych – wyjaśnia Paweł Adamów.

Otwarcie 1,5 %



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Smutny
Ponury nie będzie brało dywidendy tylko dokładało do pensji w pwik. I naprawy mostu nie będzie,
ponury
Czy miasto będzie brało dywidendę z PWiK zważywszy to co tutaj napisano... a to może być kilka baniek Jak jest minus to chyba nie??
droga woda
Do koninianin, dodać jeszcze trzeba, że prezydent ma jeszcze do tego takie narzędzia jak biuro nadzoru włascicielskiegi i radę nadzorczą. nie jest osamotniony w tej kontroli.
trafiony
ja pamietam sponsorowany artykuły pwik "trafione inwestycje PWiK. W dobie szalejacych cen energii......: to jak trafione czy nie?
koninianin
Do oberwatora, zarząd spółki odpowiada za działania, ok. A zarząd kto kontroluje? Np. właściciel. W tym przypadku kto? Podpowiem, prezydent, bo miasto ma 100% udziałów w pwik