„Nasz kolega Marek Strużyński to uśmiechnięty, serdeczny człowiek, który niejednokrotnie ratował nas z różnego rodzaju opresji. Teraz my próbujemy mu pomóc w długim i bolesnym powrocie do zdrowia” – napisali znajomi poszkodowanego w wypadku w Chorwacji pielgrzyma prosząc o pomoc w zebraniu pieniędzy na leczenie i rehabilitację.
„6 sierpnia 2022 roku plany jakie miał, plany podobne do każdego z nas w kilka sekund legły w gruzach. Marek miał wspaniałą, kochającą żonę, z którą jak często podkreśla, spędził najcudowniejsze 14 lat swojego życia. Razem mieli wkrótce adoptować 2-letnią dziewczynkę. W tej intencji wybrali się wraz z innymi pielgrzymami do Medjugorie. W sobotni poranek o godz. 5.40 miał miejsce jeden z najtragiczniejszych wypadków autokarowych w ostatnich latach. Jedną z 12 ofiar śmiertelnych była Ewa – żona Marka. Marek po licznych operacjach przeprowadzonych w Zagrzebiu, kontynuuje leczenie w Polsce, gdzie przechodzi kolejne operacje oraz zabiegi mające na celu ratowanie jego życia i zdrowia”.
W momencie wypadku Marek znajdował się w środkowej części autobusu, wpadł w przestrzeń środkowych drzwi. W wyniku wypadku doznał następujących obrażeń:
- złamanie kręgosłupa – kręgi 3 i 5 odcinka lędźwiowego;
- złamanie lewego barku i kości ramienia;
- złamanie żeber i odma płuc;
- Bardzo poważne złamania lewej kości biodrowej oraz lewej kości udowej (panewka stawu biodrowego) – groźba endoprotezy;
W chwili obecnej Marek nie jest w stanie funkcjonować bez pomocy osób trzecich. W sytuacji w której się znalazł ani na chwilę nie przyszło mu do głowy aby się poddać. Widząc jego wiarę i zapał do walki postanowiliśmy mu w tej drodze pomóc.
W tym momencie zwracamy się do Was, ludzi o wielkich sercach z prośbą o pomoc. Na tym etapie wiemy, że walka o zdrowie Marka będzie długa i żmudna. Niewykluczone są kolejne operacje oraz endoproteza stawu biodrowego. Zebrane środki będą przeznaczone na długą i profesjonalną opiekę medyczną oraz rehabilitację”.
Wpłacać można: