Skwer a może ulica dla ofiar ludobójstwa na Wołyniu? Taka publiczna prośba do władz miasta padła podczas dzisiejszych uroczystości pod tablicą przy kościele św. Maksymiliana Kolbego upamiętniającą ofiary ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w latach 1943-1944.
Tym razem przedstawiciele lewej i prawej strony sceny politycznej, a nie zawsze tak było, uczestniczyli we mszy świętej a potem spotkali się przy tablicy, by upamiętnić Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polski. – Wszyscy jesteśmy wielką rodziną katyńską – mówił poseł Leszek Galemba. Nawiązał do kazania proboszcza parafii św. Maksymiliana Kolbego ks. Radosława Cyrułowskiego i najważniejszych słów takich jak przebaczenie, pamięć i pokój. Jak natomiast stwierdził poseł Tomasz Nowak, wydawało się, że to co było doświadczeniem XX wieku, nie będzie doświadczeniem XXI. – Niestety, okazuje się, że historia nie zawsze oznacza rozumiem, wyciągam wnioski z niej, dążę do pokoju. Wręcz przeciwnie, niektórzy wyciągają wnioski, szczególnie ci, dla których nacjonalizm jest jednym z najważniejszych słów, o ludobójstwie, morderstwie, by brat wystąpił przeciwko bratu – mówił poseł. – Wszyscy doświadczamy teraz wielkiej obawy, że dla wielu z nas historia może stać się teraźniejszością. To, co się w tej chwili dzieje w Ukrainie jest tego ewidentnym przykładem. Jesteśmy razem z walczącymi braćmi Ukraińcami, ale pamiętamy też, że ludobójstwo, przemoc nie ma barw narodowych, że ona, niestety, bardzo często wynika z oszołomienia narodowego, z chęci wyższości jednego narodu, jednego człowieka nad drugim. To jest coś, czemu musimy powiedzieć nie. Cześć pamięci wszystkich ofiar ludobójstwa na Wołyniu, cześć pamięci wszystkich Ukraińców, którzy giną w Mariupolu, Buczy, którzy są w tej chwili maltretowani, niszczeni, zabijani. Cześć pamięci historii, która powinna być nauczycielką życia.
Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina, w swoim wystąpieniu nawiązał do fragmentu Hymnu o miłości, że „miłość współweseli się z prawdą”. – Krótki, ale bardzo znaczący w dzisiejszym dniu, bo naszym zadaniem jest dzisiaj przypominać prawdę, stawać wobec niej z podniesionym czołem, takim samym zadaniem jest patrzeć na tę prawdę przez naszych braci Ukraińców. Tego chcemy, tego się domagamy, ale to wszystko może się stać, jeżeli będziemy tę prawdę przeżywać w miłości i potrafili kochać – mówił Witold Nowak. – To, że tak jest, pokazujemy każdego dnia, kiedy otwieramy domy, serca na tych wszystkich, którzy dzisiaj cierpią, a którzy kiedyś zadawali nam cierpienie. Wyciągajmy z tego wnioski, po prostu uczmy się kochać, przebaczać, ale pamiętajmy o prawdzie.
Do słów wiceprezydenta dotyczących prawdy odniósł się Zenon Chojnacki, wiceprzewodniczący rady miasta. – Gdybyśmy dzisiaj postawili pytanie, czy Katyń może się powtórzyć, odpowiadam – niestety tak. Może tak się zdarzyć, ponieważ u zarania Katynia stało kłamstwo. Czy dzisiaj jest go mniej? Obawiam się, że nie! Mówię o tym nie po to, żebyśmy w tym momencie pogrążyli się w jakimś smutku i rozpaczy. Wręcz przeciwnie – po to, żebyśmy się zmobilizowali i chcieli mówić prawdę. Tylko wtedy możemy odwrócić los historii, zmienić relacje nie tylko między narodami, ale między sobą.
– To dobrze, że jesteśmy tutaj właśnie teraz razem,
bo były lata kiedy razem tutaj nie staliśmy – zauważył Robert Popkowski, radny
sejmiku wielkopolskiego. Radna Konina Krystyna Leśniewska natomiast przekazała uczestnikom
uroczystości słowa podziękowania od Edwarda Kloca, inicjatora i fundatora
tablicy przy kościele św. Maksymiliana, a także życzenia „dalszej pamięci o bestialsko
zamordowanych rodakach”. – Ja nie mogę być razem z wami, ale w tym dniu złożę
hołd na skwerze Wołyńskim w Warszawie – napisał Edward Kloc. W tym momencie radna
Leśniewska zwróciła się do władz miasta. – Pan Edward Kloc bardzo nas prosi w
tym dniu i ja również, by może na drugi rok, kiedy będzie 80. rocznica tej
wielkiej tragedii, został ustanowiony w mieście jakiś skwer, jakaś mała ulica,
kawałek naszego miasta dla ofiar Wołynia – powiedziała radna Leśniewska.
Na koniec uroczystości wszyscy odśpiewali hymn państwowy.