Sądzili, że jadą na ratunek ofiarom czadu, a okazało się, że pomocy potrzebował 46-mężczyzna, który tracąc przytomność upadł na rozgrzany piec typu koza.
W niedzielę (20 marca) wieczorem do Stanowiska Kierowania KP PSP w Turku dotarła niejasna informacja, że w jednym z domów położonych w Ewinowie (gmina Przykona, powiat turecki) doszło do omdlenia. Strażacy początkowo myśleli, że powodem mogło być zatrucie czadem. Na ratunek wysłano najbliższe jednostki OSP: Radyczyny, Przykonę i Smulsko, dotarł też zastęp JRG Turek. Ratownicy weszli do pomieszczeń w aparatach osłaniających drogi oddechowe, ale mierniki nie wykazały obecności tlenku węgla. Szybko okazało się, że sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Natychmiastowej pomocy potrzebował 46-letni mężczyzna, który stracił przytomność. Mdlejąc upadł na piec typu koza i doznał poważnych oparzeń brzucha i ud. Zanim na miejsce dojechał Zespół Ratownictwa Medycznego, strażacy założyli poszkodowanemu opatrunki hydrożelowe na poparzone części ciała.
ki
foto OSP Radyczyny