W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie

2022-03-11 23:37:59
Marcin Szafrański
Napisz do autora
„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie

To była pierwsza odsłona „Mężczyzn z pasją” w ramach odbywającego się już po raz czternasty przedsięwzięcia Konin Miasto Kobiet. A gośćmi byli Przemysław Fałek, Marek Jaśniewicz, Albert Michalak, Andrzej Dragan oraz Piotr Niwald.

Konin Miasto Kobiet to wydarzenie przygotowane dla kobiet i z myślą o kobietach. Okazuje się jednak, że i mężczyźni zaczęli się dopominać o swoje miejsce, bo skoro odbywa się cykl „Kobiety z pasją”, to dlaczego miałoby nie być „Mężczyzn z pasją”. – Po wielu próbach męskiej strony, kobiety się zgodziły – mówił Bartosz Nowakowski z Centrum Kultury i Sztuki w Koninie, który razem z Przemysławem Fałkiem, frontmanem znanego konińskiego zespołu Father’s Friends, poprowadził spotkanie w Klubokawiarni NOT.

Wręcz wypluwamy z siebie piosenki

Nim jednak Przemysław Fałek zasiadł po stronie prowadzącego, najpierw zaśpiewał z częścią składu zespołu i opowiedział o swojej pasji, którą jest oczywiście muzyka. Wykonali utwór „Hejt” w zupełnie nowej odsłonie. – Pasja to chyba taki jedyny element, który jest bezstresowy. Wręcz przeciwnie, działa jak antidotum – mówił Przemysław Fałek o założeniu zespołu Father’s Friends. Początkowo skład był inny i to miało być takie granie dla siebie. – Panowie, którzy ze mną zaczęli, odeszli, nie znaleźli czasu na pasję, chociaż teraz jednak próbują wrócić – mówił frontman zespołu. Na początku tworzyły go trzy osoby, a teraz jest ich dziewięć. – Śmieję się, że jesteśmy taką orkiestrą rockową. Jest sześciu panów z pasją i trzy panie z pasją – mówił Przemysław Fałek. Grupa wydała płytę „Niewidzialny”. Czy powstanie kolejna i jakie są dalsze plany Father’s Friends? – Jeśli chodzi o płodność naszego zespołu, to nic nie można nam zarzucić. Wręcz wypluwamy z siebie piosenki. Myślimy o kolejnej płycie. Mamy około 20-25 nowych numerów, z których będziemy wybierać – mówił Przemysław Fałek. Jak przyznał, przy pierwszej płycie zespół popełnił sporo błędów, jak tacy typowi nowicjusze. – Nie mówię o jej nagraniu i tym co na niej jest, choć oczywiście pewne rzeczy bym poprawił – mówił. – Chcemy zacząć od kilku singli, niedługo będziemy realizować teledyski. Jeżeli wszystko pójdzie tak jak planujemy, to jesienią wejdziemy do studia.

Jedna sala Mikroskali z Harrym Potterem

Kolejnym „mężczyzną z pasją” był Marek Jaśniewicz, przedsiębiorca, restaurator i twórca Mikroskali, czyli świata miniatur i makiet. Jeszcze do niedawna to ostatnie wymienione miejsce funkcjonowało przy ulicy Świętojańskiej. Teraz zmieni swoją lokalizację. Podczas spotkania poznaliśmy więcej szczegółów tej nowej odsłony. – Przenieśliśmy się do starego budynku szkoły podstawowej w Gosławicach. W tej chwili zaczynamy go przystosowywać i będzie więcej eksponatów, na przykład jedna cała klasa będzie poświęcona Harry’emu Potterowi – mówił Marek Jaśniewicz. W tym samym budynku będzie też minicentrum Kopernik z około 15 eksponatami w ramach projektu SOWA realizowanego przez miasto.

Ludzie śmiali się, wręcz płakali ze śmiechu

Konińska publiczność bliżej poznała też Alberta Michalaka, który pracuje jako kelner, studiuje geologię a w wolnym czasie zajmuje się stand-upem. Jest na początku swojej scenicznej drogi – ma za sobą pierwszy publiczny występ i już planuje kolejne. Próbkę swoich możliwości zaprezentował na scenie Klubokawiarni NOT. – Wielokrotnie, gdy coś powiedziałem, wykonałem jakiś gest, ludzie śmiali się, wręcz płakali ze śmiechu. Stwierdziłem, że być może jest to coś, co mógłbym robić i rozwijać się w tym kierunku – mówił Albert Michalak, który w styczniu tego roku miał pierwszy występ przed publicznością. Swój 20-minutowy program napisał w około miesiąc.

Kończy scenariusz serialu science fiction

Jednym z gości „Mężczyzn z pasją” był też Andrzej Dragan – fizyk teoretyk i artysta: fotograf czy twórca filmowy, a także popularyzator nauki. Jest profesorem Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego i profesorem wizytującym w Narodowym Uniwersytecie Singapuru. Patrząc stereotypowo, na pewno z wyglądu nie przypomina takiego typowego naukowca. Bluza z kapturem, adidasy, tatuaże. Czy jego wizerunek zaskakuje studentów czy innych wykładowców? – Studentów to ten przedmiot szokuje na każdym kroku, że w zasadzie nie zwracają uwagi na takie detale – mówił Andrzej Dragan. – U nas co drugi profesor ma zespół Aspergera, delikatnie mówiąc, więc albo rozmawiają z kserokopiarkami, albo robią inne dziwne rzeczy, więc ja się naprawdę jakoś specjalnie nie wyróżniam – mówił Andrzej Dragan. Po tych słowach otrzymał głośne brawa. A z kim rozmawia on sam? – Większość czasu gadam sam ze sobą. Jak mi przyjdzie coś sensownego do głowy, to jeszcze kimś innym. Zazwyczaj jednak większość rzeczy, które mi przychodzi do głowy, jest kompletnie bez sensu. W związku z tym praca jest frustrująca – mówił. Wskazując, że nauka fizyki to jest ciężki ból, wręcz „zatwardzenie myślowe”, które nigdy się nie kończy, i jest to jedna wielka frustracja. – Tak jak studenci medycyny czy prawa wkuwają po 300 stron na jutro, to my często musimy zrozumieć jedną czy dwie strony i to na koniec semestru. To jest naprawdę bardzo trudne – mówił Andrzej Dragan. W Koninie zdradził między innymi, że obecnie kończy pracę nad scenariuszem dużego serialu science fiction. – Nie wiem, czy to się uda doprowadzić do końca, ale jeśli tak, to znaczyłoby, że będę miał moce przerobowe zagospodarowane na najbliższe siedem lat. Po godzinach uczelnianych. Nie mogę więc narzekać, że nie mam co robić – przyznał naukowiec.

Jestem człowiekiem postrzegającym wszystko bardzo optymistycznie

Na koniec pierwszej odsłony „Mężczyzn z pasją” prowadzący przepytali Piotra Niwalda – jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich dj’ów. Można usłyszeć go na falach RMF MAXXX. Jako pierwszy Polak stał się radiowym rezydentem Ibizy. Do tej pory neeVald zagrał na wszystkich największych i najważniejszych eventach z muzyką klubową w Polsce. – Jestem człowiekiem postrzegającym wszystko bardzo optymistycznie, tak jak muzyka, którą staram się grać na co dzień. Jeśli ona jest bardziej chillout’owa, spokojna czy bardziej taneczna i porywająca na parkiet, to za każdym razem chciałbym, żeby była bardzo uśmiechnięta, słoneczna i dawała dużo radości – mówił Piotr Niwald. Jego pasja zaczęła się już w podstawówce, dokładnie w SP nr 7 w Koninie. – Zaczęło się od pasji patrzenia na apelu szkolnym na chłopców, którzy kręcą gałkami przy stole z mikserem. Mnie to fascynowało. Myślałem wtedy: „ja chcę tam być”. Udało się, bo zająłem się imprezową stroną SP nr 7. Grałem dyskoteki, zajmowałem się nagłośnieniem. Potem przyszedł czas „Koperasa” i zaczęła się przygodowa rockowa, miałem przerwę jeżeli chodzi o muzykę taneczną – mówił.

„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie
„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie
„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie
„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie
„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie
„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie
„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie
„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie
„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie
„Mężczyźni z pasją” zadebiutowali podczas Miasta Kobiet w Koninie



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom: