Prokurator rejonowy w Turku rozpoczął przesłuchiwanie i przedstawianie zarzutów znęcania się nad zwierzętami. Wśród 35 podejrzanych są kierowcy, konwojenci, czy właściciele firm handlujących zwierzętami. Na razie to mieszkańcy powiatu tureckiego i ościennych. Zwierzęta miały być przez nich bite, kopane, rażone prądem, a także popychane ostrymi narzędziami, co widać na filmikach upublicznionych przez Fundację Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva!
Postępowanie w sprawie ubojni w Dobrej wszczęto w 2019 roku
na wniosek aktywistów z Fundacji
Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva!, którzy twierdzili, że w zakładzie
dochodzi do aktów znęcania się nad zwierzętami. Na poparcie oskarżeń
upublicznili w Internecie filmy nagrane w rzeźni, na których widać zwierzęta bite,
rażone prądem, a także popychane ostrymi narzędziami. Doniesieniem zajęła się Prokuratura
Rejonowa w Turku, która powołała biegłego. Jego zadaniem była ocena dobrostanu
zwierząt i wskazanie zachowań, które mogłyby nosić znamiona przestępstwa, w tym znęcania się nad zwierzętami. – Na
podstawie posiadanych filmów miał on wyodrębnić te fragmenty, na których widać złe
zachowanie wobec zwierząt – mówi prowadząca sprawę prokurator Aleksandra Marańda.
Na podstawie opinii biegłego zidentyfikowano na razie 35 podejrzanych. – Rozpoczęło się ich przesłuchiwanie i przedstawianie
zarzutów – potwierdza prokurator Marańda i dodaje: – Są to osoby, które dostarczały i dowoziły bydło do ubojni, a więc kierowcy,
konwojenci, właściciele różnych firm, które zajmowały się skupem bydła. Aktualnie
są to mieszkańcy powiatu tureckiego i powiatów ościennych.
Śledztwo przedłużono do 28 lutego. Prokurator Marańda przewiduje,
że powinno się ono zakończyć skierowaniem
aktu oskarżenia.
ki
Zdj. FB ViVA Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva!