Jeszcze w tym miesiącu ma powstać na placu Wolności strefa relaksu, a dokładniej ogródek gastronomiczny w miejscu parkujących samochodów od strony wschodniej, czyli po sąsiedzku z trzema restauracjami.
Miasto w ramach Funduszy Norweskich chce całkowicie przebudować plac Wolności, gdzie już na stałe ma znaleźć się taka strefa gastronomiczna. Nadal nie ma jednak rozstrzygnięcia, czy Konin otrzyma finansowe wsparcie z zewnątrz. – Najwcześniej ta przebudowa rozpoczęłaby się w przyszłym roku, nie czekając na te środki stwierdziliśmy, że chcemy już w tym roku uruchomić ogródek z meblami miejskimi – mówi Paweł Adamów, wiceprezydent Konina. Na ten cel w budżecie udało się zabezpieczyć 100 tysięcy złotych, urzędnicy skierowali więc zapytanie ofertowe w sprawie zakupu mebli.
Władze miasta chcą, by ogródek na placu Wolności pojawił się już w tym miesiącu. Stanie on w miejscu parkujących samochodów od strony wschodniej, a ten odcinek drogi posłuży jako deptak. – Porozumieliśmy się z trzema restauracjami – dodaje zastępca prezydenta. Będą one dzierżawić krzesła, stoły i parasole miejskie oraz zapłacą za zajęcie pasa drogowego. – Projekt przygotowany przez naszych architektów ściśle się wiąże z infrastrukturą na bulwarze – dodaje Paweł Adamów. – Czyli będą to kremowe parasole oraz ciemno-brązowe krzesła i stoły.
Stworzenie strefy relaksu na placu Wolności wiąże się ze zmianą organizacji ruchu. W części wschodniej nie będzie można już parkować, na rynek nie wjedziemy też autem od strony Wiosny Ludów. Kierowcy skręcą więc z niej w ulicę Śliską. Z Wiosny Ludów będzie też można skręcić w lewo przy Domu Zemełki i pojechać ulicą 3 Maja. W tym roku jednak poruszanie się po tej części Starówki może wyglądać jeszcze inaczej. W związku z przebudową w okresie letnim systemu ciepłowniczego przy Domu Zemełki, trzeba będzie zamknąć ulicę Wiosny Ludów, więc ruch poprowadzony zostanie Wodną.