W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Usłyszeli od lekarza, że ich syn będzie rośliną. Czteroletni Franek potrzebuje pomocy

2016-12-11 11:15:23

Usłyszeli od lekarza, że ich syn będzie rośliną. Czteroletni Franek potrzebuje pomocy

Franio to pierwsze dziecko Kingi i Dariusza Nowaczyków. Przyszedł na świat 18 listopada 2012 roku. – O tym, że nasz synek jest chory dowiedzieliśmy się tuż po jego urodzeniu. Miał bardzo małą główkę i był bardzo żółty. Od razu trafił do inkubatora – wspomina Kinga. Później okazało się, że to nie jest żółtaczka poporodowa, tylko wywołana wirusem cytomegalii.

W ciągu kilku dni na Kingę i Dariusza spadały kolejne ciosy. Okazało się, że u Frania oprócz małogłowia stwierdzono silne uszkodzenie wątroby, zwapnienie kości w mózgu, obustronny niedosłuch, padaczkę i uszkodzenie prawego biodra. Takie spustoszenie w małym organizmie wywołał cytomegalowirus.

Franio trafił do inkubatora, a dzień później już był w szpitalu w Poznaniu. Od pierwszych chwil mały chłopczyk musiał walczyć. Najpierw z niskimi poziomem płytek krwi. Potem z wrodzonym zapaleniem płuc i sepsą. Jednocześnie organizm musiał zwalczyć cytomegalowirusa, który nadal był wielkim zagrożeniem. – On ma jednak ogromną wolę życia. Pokonał choroby. Do tej pory dzielnie znosi wszystkie przeciwności – opowiada mama.

Kinga i Dariusz wiele razy zadawali sobie pytanie, dlaczego właśnie ich dziecko jest chore. Nie znaleźli na nie odpowiedzi. Nie załamali się jednak. Nawet wtedy, gdy w trzecim miesiącu życia Frania, usłyszeli od lekarza neurologa: on będzie rośliną, nie ma potrzeby, by coś przy nim robić. Po prostu zmienili lekarza.

Franek uczy się w Ośrodku Szkolno – Wychowawczym w Rychwale. – Synek chodzi do swojej szkoły od ubiegłego roku. Ma tam pięć godzin zajęć codziennie. Widać różnicę. Jest bardzo zadowolony z kontaktu z dziećmi. Okazuje to na swój sposób. Ze względu na obustronny niedosłuch synek ma aparaty. Mimo swojej wady uwielbia zabawy z muzyką. Bardzo lubi jak mu się śpiewa, czyta bajki – wymienia Kinga.

Usłyszeli od lekarza, że ich syn będzie rośliną. Czteroletni Franek potrzebuje pomocy
Usłyszeli od lekarza, że ich syn będzie rośliną. Czteroletni Franek potrzebuje pomocy
Usłyszeli od lekarza, że ich syn będzie rośliną. Czteroletni Franek potrzebuje pomocy



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Kolezanka
Powodzenia Kinga! będę trzymać za Was kciuki :)
xD
The oscar goes to them ! :)
miłosz
Brawa dla rodziców. Jesteście wielkimi bohaterami! Nigdy nie traćcie optymizmu ;)
ojciec
Trzeba mieć sporo odwagi i miłości żeby być rodzicem dziecka, które potrzebuje nieustannej opieki i uwagi. Na pewno cały świat wywraca się na głowę w takich sytuacjach więc gratuluję odwagi rodzicom i jestem z Wami modlitwą.