W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X

Aktualności

Była dyrektor władysławowskiego gimnazjum wygrała sądową batalię o odszkodowanie

2016-11-18 11:32:40
Olga Boksa
Napisz do autora
Była dyrektor władysławowskiego gimnazjum wygrała sądową batalię o odszkodowanie

Sąd Apelacyjny w Poznaniu wydał właśnie wyrok, który nakazuje Krzysztofowi Zającowi, wójtowi Władysławowa, przeprosić byłą dyrektor gimnazjum Ninę Lipert i wypłacić jej odszkodowanie. Musi przyznać, zarówno w mediach, jak i podczas sesji, że rozpowszechniał na jej temat nieprawdziwe informacje.

Nina Lipert zakończyła pracę dyrektora Gimnazjum we Władysławowie w 2012 roku. Odeszła w atmosferze oskarżeń. Było ich wiele. – Po kolei obalałam zarzuty. Najpierw, że złamałam dyscyplinę finansową, dalej udowodniłam, że zarządzenie wójta było niezgodne z prawem – mówi Nina Lipert. Kiedy już jej się udało, wniosła sprawę o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie od Krzysztofa Zająca.

Kolejnymi zarzutami była moja antykatolicka postawa i dyskryminacja młodzieży – mówi była dyrektor. Wszystko na podstawie pisma zredagowanego przez ówczesnego radnego, a obecnie przewodniczącego władysławowskiej rady, Macieja Czaję, który notabene dzieci w gimnazjum nie miał. 34 podpisanych po nim mieszkańców, informuje wójta, że dyrektor Lipert dyskryminuje wiarę katolicką! Rzekomo rok wcześniej nie zwolniła uczniów z zajęć szkolnych, by mogli uczestniczyć we mszy świętej podczas rekolekcji. A do tego z oficjalnej strony internetowej szkoły zniknęła informacja dotycząca spraw związanych z nauczaniem katechezy. – Domagano się wyciagnięcia konsekwencji służbowych i poinformowania o tym kuratorium, czyli po prostu wyrzucenia mnie z pracy. To pismo stało się flagą, podstawą dla wójta do zwolnienia mnie – mówi była dyrektor. Jak się okazuje, informacja o religii ze strony internetowej nie zniknęła, a rekolekcje odbywały się normalnie, dzieci były w kościele.

8 listopada Sąd Apelacyjny w Poznaniu potwierdził wyrok konińskiej Temidy. Nina Lipert wygrała. Teraz Krzysztof Zając musi przeprosić za nieprawdziwe treści, które rozpowszechniał pod adresem Niny Lipert, dokładny tekst przeprosin ma odczytać podczas najbliższej sesji i zamieścić w mediach. Z własnej, nie gminnej kasy, Krzysztof Zając musi też wyłożyć 20 tysięcy złotych odszkodowania i koszty sądowe, w sumie 26.287 zł.

Nina Lipert zamierza teraz oskarżyć o zniesławienie radnego Macieja Czaję. – To on spreparował to pismo, pod którym podpisało się kilkudziesięciu mieszkańców. Niech i oni się teraz wstydzą, bo podpisali kłamstwa – mówi Nina Lipert.

Była dyrektor władysławowskiego gimnazjum wygrała sądową batalię o odszkodowanie
Była dyrektor władysławowskiego gimnazjum wygrała sądową batalię o odszkodowanie



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Pilny uczeń :D
I Ani ma rację. Też miałem kolczyk w uchu (mały,niemal nie widoczny) i nie byłem przyjaźnie traktowany... Mundurki (Zielona kamizelkoszmata z nazwą gimnazjum) -masakra. Później rysowano na plecach różne części ciala i nie tylko. :O Zmywanie dziewczynom makijażu? To już przesada. Zakaz korzystania z telofonów na przetwach? Jakim prawem? Zabieranie telefonów? Przywłaszczenie mienia? No papierosy też składowano w worku i pewnie wypalono przez pracowników szkoły zamiast oddać rodzicom którzy pewnie za nie zapłacili. No i te słynne apele, wystąpienia nagany publiczne -co to jest? Publiczne ośmieszanie kogoś jako kara? Co tam szanowna pani Zbudowała to zbudowała Ale dyscyplina na poziomie ośrodka poprawczego chyba nie przypadła większości uczniom do gustu...
Pilny uczeń :D
Ani mnie to ziębi ani parzy... ;) Pozdrawiam Rocznik 90-91-92 Wiecie jak było... ;)
Ani
Jako rocznik 94 nie zgadzam się, że Pani Lipert była dobrym dyrektorem, nie wiem jakim nauczycielem. Prowadziła dziewczyny do łazienki i wycierała jej twarz papierem toaletowym, mojego kolegę nazwała bydłem (do czego sama się przyznała przed kuratorium które zostało na nią nasłane) za to że miał kolczyk. Mundurki które wybrała 52/54 zł były zwykłymi szmatami i ani nic nie zakrywały ani nie wyglądały, zgniłozielone szmaty.
Absolwenci Gimnazjum
Była naprawdę bardzo dobra rzetelna nauczycielka angielskiego. Potrafiła rozmawiać z młodzieżą, na każdej przerwie była z uczniami, lubiła z nami rozmawiać. Pamiętam jak często z nami żartowała ale respekt zawsze był. A jakie apele, jakie wieczorki mieliśmy w gimnazjum! Wszyscy zazdrościli nam, wychwalali jaki to był niesamowicie wysoki poziom jak na uczniów gimnazjum. Bardo mile wspominamy te lata. Dziękujemy z całego serca PANI DYREKTOR.
Uczennica
Jak pani Nina była dyrektorka to chociaż porządek był w gimnazjum i atmosfera była zupełnie inna. Zawsze była pomocna i wyrozumiała. Trzymała dyscyplinę i uczyła szanować nowo wybudowana szkole która miała służyć dalszym pokoleniom. Zawsze będę ją miło wspominać.