W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Aktualności

Burzliwa dyskusja podczas komisji. Radni chcieli dowiedzieć się, co wydarzyło się w Gimnazjum nr 6

2016-11-03 17:40:12

Dlaczego w Gimnazjum nr 6 w Koninie doszło do brutalnego pobicia ucznia i czy nauczyciele zrobili wszystko, by temu zapobiec? Takie pytania zadawali radni podczas dzisiejszego posiedzenia dwóch komisji: edukacji i praworządności. W obradach uczestniczyli także nauczyciele, dyrektor szkoły oraz przedstawiciel rodziców.
Od kilku dni w Koninie wre dyskusja dotycząca brutalnego pobicia ucznia w Gimnazjum nr 6 w Koninie. Przypomnijmy, że do incydentu doszło 24 października w szkolnej toalecie. Miejscy radni chcieli uzyskać szczegółowe informacje dotyczące zaistniałej sytuacji oraz jej skutków. Podczas ostatniego posiedzenia łączonej komisji mieli szansę wysłuchać długiego wyjaśnienia przedstawionego przez wiceprezydenta Sławomira Lorka. Zostali też oficjalnie poinformowani o zamiarze odwołania dyrektor szkoły ze stanowiska. Jako przyczynę jej zwolnienia Sławomir Lorek podał między innymi to, że Ludmiła Woźniak nie wezwała karetki do szkoły po incydencie.
W obronie Ludmiły Woźniak po raz kolejny murem stanęli nauczyciele, którzy licznie przybyli na komisję. Wyjaśniali, że zaraz po pobiciu nic nie wskazywało na to, że stan ucznia jest poważny i że trzeba wzywać pogotowie. Podkreślali przy tym, że odwoływanie szefowej ze stanowiska jest nieuzasadnione. Dyrektor wyjaśniała też, że starała się dopełnić wszystkich obowiązków.
Na zakończenie przedstawiciel rodziców wręczył Sławomirowi Lorkowi oraz Zenonowi Chojnackiemu, wiceprzewodniczącemu Rady Miasta, pisma z prośbą o nieodwoływanie Ludmiły Woźniak.

Burzliwa dyskusja podczas komisji. Radni chcieli dowiedzieć się, co wydarzyło się w Gimnazjum  nr 6
Burzliwa dyskusja podczas komisji. Radni chcieli dowiedzieć się, co wydarzyło się w Gimnazjum  nr 6
Burzliwa dyskusja podczas komisji. Radni chcieli dowiedzieć się, co wydarzyło się w Gimnazjum  nr 6
Burzliwa dyskusja podczas komisji. Radni chcieli dowiedzieć się, co wydarzyło się w Gimnazjum  nr 6
Burzliwa dyskusja podczas komisji. Radni chcieli dowiedzieć się, co wydarzyło się w Gimnazjum  nr 6
Burzliwa dyskusja podczas komisji. Radni chcieli dowiedzieć się, co wydarzyło się w Gimnazjum  nr 6
Burzliwa dyskusja podczas komisji. Radni chcieli dowiedzieć się, co wydarzyło się w Gimnazjum  nr 6



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Nieznajoma
Bardzo pouczający materiał. Nie przepadam za p.Woźniak osobiście, popełniła niewatpliwie błąd, ale współczuję jej tak po prostu po ludzku. Radny Korytkowski broni zastępcy prezydenta, bo jest w koalicji. I to ma być argument? Nie, to jest żałosne. Dlaczego? Czy przed incydentem interesował się pan sytuacją w szkole? Pewnie nie, bo raporty bhp niczego nie wykazywały? I dlatego też pewnie organ prowadzacy i nadzoru o nieprawidłowosciach nie wiedziały. Brak słów. Sporo racji mieli ci siedzący po pana prawej stronie, ale ich pan nie traktuje poważnie, bo to głównie młodzi radni i na dodatek niektórzy z nich to przeciwnicy polityczni. Proszę nie zapominać, że pycha idzie przed upadkiem. To taka ogólna uwaga do was wszystkich, bardzo mądrych po szkodzie. Rodzica, który tak był poruszony postępowaniem mediów rozumiem, jednak takie są prawa rynku, żeby dobrze coś sprzedać, trzeba wiedzieć jak. Zapewne o wiele więcej osób kupiło gazetę widzac taki tytuł, a o to chodzi wydawcy.
Chłop
Dobrze Redakcjo, żeście pokazali ten materiał. Odnoszę wrażenie, że trzeba kogoś powiesić i trzeba kogoś powiesić. Tylko tyle. Pani kurator mówi krągłymi zdaniami (nawet na Waszej Głównej). Rażące uchybienia. Niedociągnięcia. Poprosimy o konkrety. Listę taką, jaką przedstawiła dyrektor tej szkoły, broniąc swojego dobrego imienia. Pan Prezydent Lorek jest po stronie większości, a nie o to chodzi. To przypadek szczególny. I trzeba mieć odwagę cywilną, żeby NIE ZWOLNIĆ tego dyrektora. Powtarzam: nie zwolnić. A to oznacza oparcie się naciskom tłumu. Niestety współczuję p. Woźniak. Jej szefowie nie stają po jej stronie i to jest smutne, że nikomu nie chce się przyglądać tej sprawie. Zaspokoić potrzeby większości jest łatwo, ale to się nazywa populizm.
mieszkaniec Konina
Jeszcze raz powtórzę - panie Lorek jest pan zastępcą prezydenta miasta. Nie ma pan do czynienia zawsze i wszędzie z uczniami. Czy szkoła kiedyś z pana wyjdzie?