W lipcu tego roku zawalił się strop w kamienicy Stefanii Esse przy ulicy Staszica w Koninie. Od tego czasu ulica obok zabytkowego budynku jest zamknięta. – Co z ruchem na Starówce? – dopytywał dziś radny Tomasz Andrzej Nowak. Problem mają kierowcy, ale też przedsiębiorcy prowadzący tam interesy. Co prezydent Piotr Korytkowski robi w tym temacie?
Kamienica przy ulicy Staszica jest wpisana do rejestru zabytków, dlatego nie można jej ot tak wyburzyć. A to obecnie jedyne rozwiązanie, by przywrócić płynny ruch samochodów na Starówce. Budynek jest bowiem w tak katastrofalnym stanie, że nie nadaje się do renowacji. Decyzję musi podjąć minister kultury i dziedzictwa narodowego. – Prezydent wystosował list do ministra Glińskiego, w sprawie usunięcia kamienicy przy ulicy Staszica z rejestru zabytków. To najlepszy i chyba jedyny sposób, by rozwiązać ten problem. Jednocześnie wiceminister pełniący funkcję generalnego konserwatora zabytków mógłby wydać pozwolenie na jej rozbiórkę, o co też wnioskują właściciele – wyjaśnia wiceprezydent Paweł Adamów.
Niedawno Piotr Korytkowski spotkał się z właścicielami zabytkowej kamienicy i, jak mówi teraz Paweł Adamów, przeprowadzono trudne rozmowy. – Na ten moment mają nałożoną przez miasto karę administracyjną, a sprawa trafiła do Sądu Administracyjnego w związku z zajęciem pasa drogowego. Kara będzie konsekwentnie od nich egzekwowana. Jest jednak wspólna wola, by doprowadzić tę sprawę do końca, bo wszyscy na tym tracą – twierdzi wiceprezydent. – Będziemy naciskać i prosić ministra. Może przydałoby się wsparcie posłów regionu konińskiego – dodaje.
Prezydent Piotr Korytkowski także zapewnia, że miasto podchodzi do tego tematu bardzo poważnie. – Tam jest niebezpiecznie, ale są też generowane koszty związane z objazdami, musi być przebudowany rozkład jazdy autobusów, nasi mieszkańcy nie mają możliwości podjechania do swoich posesji, jak i również przedsiębiorcy, którzy prowadzą tam biznesy, ponoszą straty. Liczymy to wszystko i wystawimy rachunek właścicielom – mówi.