W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Żabka

Felietony

Kto po Korytkowskim?

2025-03-07 11:51:13

Kto po Korytkowskim?

Europa dopiero teraz budzi się ze snu, w którym bezpieczeństwo – bezwarunkowo – miały jej zapewnić Stany Zjednoczone. Już za czasów Joe Bidena docierały sygnały, że Ameryka musi się skupić na Ameryce. Kiedy przyszedł Donald Trump, powiedział to brutalnie.
Nie chciałbym napisać, że Europa zaczęła się bać. Będąc potęgą gospodarczą i pod względem liczby ludności, musi się jednak bardziej zjednoczyć, aby móc okazywać swoją siłę. I nie zajmować się tym jak powinny wyglądać ogórki (bardziej czy mniej zakrzywione), a bezpieczeństwem, rozbudową swoich armii.
Czy budzenie się Europy nie jest za późne? Jeśli wszyscy zrobią to jednocześnie, może coś z tego być. Ale na południu lubią się wylegiwać, a inni cieszą się, że z Rosji do Portugalii jest dalej niż do Polski. Poza tym w krajach europejskich przybierają na sile partie, które tę jedność chcą rozsadzić od środka.
Podobnie jest w Polsce. Nieprzychylne Unii Europejskiej jest PiS, a Konfederacja wypowiada się o niej wręcz wrogo. Nawet w Brukseli, za bardzo wysokie europejskie pensje.
Poglądy na temat Unii bardzo wyraźnie widać w czasie toczącej się w Polsce kampanii prezydenckiej. Coraz intensywniej zahacza ona o Konin. Politycznie w miastach Wielkopolski Wschodniej panuje mozaika, lecz w kolorach rządzącej koalicji.
W Koninie rządzi PO, w Turku antyPiS, w Kole Lewica i w Słupcy PSL. Jednak na wsiach zdecydowanym liderem jest PiS. I prawdopodobnie takie preferencje przełożą się na wybory prezydenckie. Może o miejsce na podium upomni się Konfederacja?
Szczególnie w Koninie, obserwatorzy życia politycznego są zaskoczeni masowym udziałem mieszkańców w prawicowych wiecach. Tak było w przypadku wizyty Sławomira Mentzena, a także Grzegorza Brauna (PiS rywalizuje z Konfederacją o to, kto bardziej przestraszy mieszkańców emigrantami).
Jeszcze nie wiadomo, jakie tłumy przyciągnie Rafał Trzaskowski i kiedy przyjedzie. A także Karol Nawrocki, który traci siłę. Trudno jednak sobie wyobrazić, żeby do drugiej tury wyborów prezydenckich wszedł Trzaskowski z Mentzenem.
Czy w Koninie ktoś zastanawia się, jak rysujące się preferencje polityczne wpłyną na przyszłe wybory samorządowe? W odpowiedzi może usłyszę, że to za wcześnie. Europa też tak mówiła.
Jeśli nic się nie zmieni, Piotr Korytkowski będzie musiał odejść. To jego druga i ostatnia kadencja. Nawet jeśli zostanie posłem, w mieście rządzić będzie ktoś inny. Kto jest przygotowywany do walki o fotel prezydenta? Nie może to być ktoś nieznany, tak jak choćby Karol Nawrocki, który cały czas przebija się do świadomości, nawet wyznawców PiS-u.
PK-praca_grafik
Konfederacja nie ma w Koninie znanych liderów. Jeśli po wyborach prezydenckich emocje tam nie opadną, ktoś się na szczyt wywinduje. Może kobieta, tak jak Anna Bryłka pochodząca z Kłodawy, która pojawiała się tutaj i trafiła do Brukseli.
A warto przypomnieć, że w niewiele mniejszym, położonym niedaleko nas, Bełchatowie rządzi prezydent rodem z Konfederacji. Tam też jest kopalnia węgla brunatnego, której aktywność przewidziano jeszcze na dziesięć lat. Bełchatów, podobnie jak Konin, ubiega się o elektrownię jądrową.
PO w Koninie, aby nie obudzić się jak Europa, powinna grać już na lidera, który pod okiem Piotra Korytkowskiego, będzie uczył się tego co najlepsze. I wychodził z jego cienia. Słyszałem, że takie pomysły w PO były, ale… się zmyły.