– Jak prawidłowo powinniśmy rozpoczynać dzień? Czy powinniśmy dać sobie kilka minut na przysłowiowe „przeciąganie się”, czy raczej od razu wstawać na równe nogi? A może jest kilka ćwiczeń, które przygotują nasz organizm do codziennej aktywności?
– Po pierwsze, to zaczynamy od dobrej kawki, a tak na poważnie to zawsze powinniśmy słuchać swojego ciała. Ono bardzo często do nas mówi. Zmęczenie, mniejsza koncentracja, brak chęci do działania, osłabiona siła mięśniowa – tym już informuje nas organizm, że coś robimy źle, czegoś mamy za dużo lub czegoś za mało. Jeśli już pojawia się ból, to jest to wręcz wołanie organizmu o pomoc dla nas samych. O nasz komfort wstawania, jak i efektywność w ciągu dnia, zadbajmy już dzień, jak i noc wcześniej. To tam jest klucz do lepszego samopoczucia i życia bez bólu. Mamy zacząć o sobie myśleć wcześniej, nie wtedy gdy zawita do nas ból.
– Tylko jak to wszystko zrobić?
– Jednym z czynników, które sprzyjają wszelkim napięciom, przeciążeniom, zawrotom, jak i bólom jest zła pozycja podczas snu. Czyli im mniej dziwna pozycja tym lepiej, bo często dochodzi w niej do nienaturalnych skrętów w jednym lub paru odcinkach kręgosłupa – co bardzo lubi przyczyniać się właśnie do bólu karku, barków, łopatek i głowy. Dlatego unikajmy spania na brzuchu. Nie doprowadzajmy do niepotrzebnych napięć i przeciążeń, których i tak mamy dużo podczas dnia. Starajmy się również spać na materacu o odpowiedniej miękkości oraz na tak ułożonej poduszce, która zapewni odpowiednie podparcie dla szyi i kręgosłupa. Prosta czynność, żeby sprawdzić, czy mamy dobry materac: kładziemy się bez koszulki na boku i prosimy kogoś, żeby spojrzał jak wygląda nasz kręgosłup od tyłu. Ma być prosty. Kolejnym z przykładów jest niewystarczająca ilość snu. Tak, zarówno jego jakość, jak i długość ma znaczenie. Starajmy się zachować regularny harmonogram snu i zapewnić sobie odpowiednią ilość snu każdej nocy. Nadmiar stresu także ma znaczenie, ponieważ może prowadzić do napięcia mięśniowego, co z kolei może powodować ból głowy i pleców. Znajdźmy sposoby na redukcję stresu, takie jak medytacja, techniki relaksacyjne, regularna aktywność fizyczna i jak najbardziej możemy postawić na masaż. Następnym czynnikiem są złe nawyki żywieniowe. Unikajmy spożywania zbyt dużych ilości kofeiny, alkoholu i produktów wysokoprzetworzonych, które mogą prowadzić do odwodnienia i zwiększyć ryzyko bólu głowy. Za to jedzmy regularnie zdrowe, naturalne posiłki bogate w witaminy i białko. Szczególnie kolacja powinna być posiłkiem lekkim i spożywanym przynajmniej dwie godziny przed snem. Jeśli jest możliwość, możemy zafundować sobie wieczorny spacer, który działa odprężająco, uspakajająco i w rezultacie ułatwia zasypianie.
– Mówił Pan, że o komfort porannego wstawania powinniśmy zadbać dzień, a nawet noc wcześniej. Co to oznacza?
– O tym, czy wstaniemy rano z łóżka w dobrej formie decyduje również to jak spędziliśmy poprzedni dzień. Wszelkie nieodpowiednie ustawienie sprzętu do pracy czy nauki będzie miało negatywny wpływ na nasze samopoczucie i niepotrzebne przeciążenia. Na przykład, jeśli dużo czasu spędzamy przed komputerem, upewnijmy się, że ekran znajduje się na wysokości oczu i, że mamy odpowiednie oświetlenie, aby uniknąć nadmiernego naprężenia oczu i mięśni w obrębie karku. Tutaj wchodzimy pomału do jakże powszechnego przez nasz ograniczony czas… braku aktywności fizycznej. A przecież regularne ćwiczenia utrzymują elastyczność mięśni i zapobiegają bólom pleców oraz głowy. Spójrzmy na zwierzęta, one za każdym razem gdy wstają, powoli i starannie rozciągają się. Oczywiście upewnijmy się (najlepiej u specjalisty), że wykonujemy odpowiednie dla siebie ćwiczenia rozciągające i wzmacniające. Poprzez źle dobrane bądź źle wykonane zwiększymy stare dolegliwości lub nabawimy się nowych.
– Dziękuję za rozmowę.
A teraz kilka prostych ćwiczeń rozciągających na poranek. Dodane do swojej rutyny, wykonywane codziennie pomogą złagodzić napięcie, poprawią krążenie i będą zapobiegać zawrotom, bólom głowy, szyi, barków jak i pleców: