Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.

Wkrótce ma zostać ogłoszony przetarg na wyłonienie nowego wykonawcy przebudowy Domu Zemełki w starej części Konina. Z Poprzednim miasto odstąpiło od umowy. Niewykluczone, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

Jak wyjaśnia wiceprezydent Paweł Adamów, przy przygotowaniu inwentaryzacji poprzedni wykonawca nie współpracował z miastem. – Nie podpisał nam żadnych protokołów, my wystosowaliśmy do niego roszczenie na poziomie 3,4 miliona złotych, wykonawca też je nam przesłał, chyba nawet na większą kwotę. Przede wszystkim przy wyliczaniu tych kar bierzemy pod uwagę opóźnienie, które jest na tej inwestycji, ale na przykład również sytuację, że wykonawca już przed zejściem z budowy rozebrał dach i zostawił tak naprawdę obiekt bez żadnego zabezpieczenia, także tych rzeczy, które wykonał – mówi Paweł Adamów. – To kwestie, które będą podlegać roszczeniom. Pewnie sprawa skończy się w sądzie, tym bardziej, że wykonawca nie wykazuje żadnej woli współpracy w tym zakresie.

Obecnie miasto na remont Domu Zemełki ma 19 milionów złotych, w tym 5 milionów złotych z Polskiego Ładu (początkowo miały być przeznaczone na inną inwestycję). – Zakładamy, że 19 milionów wystarczy, natomiast zostanie ogłoszony przetarg. Udało się wynegocjować u marszałka, że do końca listopada 2023 roku będziemy mogli rozliczyć projekt. Jest to termin bardzo ambitny, ale liczymy, że znajdzie się wykonawca. Ten pierwszy przetarg też zakładał mniej więcej taki okres realizacji. Wkładamy dużo wysiłku, żeby zachęcać wykonawców, deklarujemy współpracę jako miasto z konserwatorem zabytków.

Paweł Adamów zapewnia, że w związku z nieprawidłowościami podjęto decyzję o odstąpieniu od umowy. – Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że pewnie zrobiliśmy to za późno. Akurat przez ostatnie miesiące ruch przy inwestycji był największy, wręcz wiele osób się dziwiło, dlaczego to robimy, skoro tak wszystko ruszyło, często to było pozorowane. Moim zdaniem nie doprowadziłoby to do żadnego rozwiązania – wyjaśnia wiceprezydent Konina. Jak przyznaje, remont Domu Zemełki to na pewno jedna z tych rzeczy, przez którą nie może spać w nocy. – Zareagowaliśmy w ostatnim możliwym momencie i liczę, że zdążymy z realizacją tej inwestycji do końca listopada – mówi zastępca prezydenta.