Marlena Falkowska, pochodząca ze Słupcy, wzięła udział w popularnym programie kulinarnym emitowanym przez stację TVN – MasterChef. Opowiedziała nam swoją wyjątkową historię, w której gotowanie stało się dla niej czymś znacznie większym niż tylko codzienną czynnością. Kuchnia stała się dla niej przestrzenią, w której odnalazła szczęście i satysfakcję.
Jak zaczęła się Pani przygoda z gotowaniem?
Gotować lubiłam od młodych lat, ale tylko lubiłam. Tak na serio zaczęłam czerpać z tego przyjemność i satysfakcje kiedy moje życiu zmieniło się radykalnie. Właściwie odzyskałam je na nowo. Było to około 10 lat temu, po rozwodzie. Moja pasja nabierała mocy przez te lata, ciekawość nowych smaków, poznawanie kuchni świata i odtwarzanie ich w domowym zaciszu, było tym co sprawiało mi radość, koiło stres i przynosiło spełnienie. I tak przygoda ta,nieprzerwanie trwa do dziś.
Jakie potrawy najbardziej lubi Pani przyrządzać?
Moje popisowe potrawy to na prawdę duża mieszanka. Uwielbiam gotować ramen. To zupa, którą można przyrządzać w różnych, niekończących się kombinacjach, a jej smak zaspokaja wymagania nawet najbardziej wymagających gości. Lubię również od czasu do czasu przygotować kremowe risotto z grzybami leśnymi. Cała moja rodzina to uwielbia .
Jakie kuchnie Pani preferuje?
Moje upodobania kulinarne są bardzo rozległe. Praktykuje i lubię kuchnię arabską i indyjską. Szczególnie upodobałam sobie siłę smaku i kolor przypraw z tych regionów. Od jakiegoś czasu bardzo inspiruje mnie kuchnia japońska. Zachwyca mnie w niej jakość i precyzja przygotowania dań oraz staranność podania. Wyróżnia się bardzo pożądanym i cennym smakiem umami.
Co dla Pani jest najtrudniejsze w gotowaniu?
Myślę, że najtrudniejsze w gotowaniu jest umiejętność połączenia smaków aby zachować balans. Danie nie może być mdłe, czy bez wyrazu. Nawet najprostsze, zwykłe codzienne śniadanie mysi być podkręcone przyprawą, świeżym ziołem, czy skropione smakowa oliwą, aby zostało w pamięci i na języku jeszcze kilka godzin.
Jaki jest sekret dobrego dania ?
Sekret dobrego dania chyba zdradziłam już w odpowiedzi na poprzednie pytanie. Zawsze dbam o to, aby moi goście mieli pozytywne wrażenia z jedzenia, aby potrawy, które przygotowałam były dla nich zaskoczeniem i pozostawiły niezapomnianą kompozycją smaków.
Co skłoniło Panią do wzięcia udziału w programie MasterChef?
Do wzięcia udziału w programie MasterChef od kilku lat zachęcała mnie moja siostra, ale chyba jeszcze wtedy nie byłam gotowa na taki krok. W tym roku poczułam, że to odpowiedni moment w moim życiu. Pomyślałam nie tylko o sobie, o tym że sprawdzę się i poddam ocenie, że zmierzę się z innymi uczestnikami i nabiorę większej pewności siebie, ale również o tym, aby pokazać innym, że warto marzyć. Mam dwie dorosłe córki i dla nich chciałabym być przykładem, pokazać odwagę i determinacje, aby czuły że mogą wszystko i zawsze dążyły do wymarzonych celów zawodowych i prywatnych. Aby zawsze były z siebie dumne, tak jak ja jestem dumna z nich.
Jakie są Pani wrażenia?
Mam wspaniałe wrażenia z programu. To spełnienie części moich marzeń. Nawiązałam dużo nowych znajomości i miałam możliwość przez czas trwania programu oddać się całkowicie mojej pasji. Zdobyłam ogromną wiedzę i nabrałam jeszcze większej ochoty do poznawania tajników kulinarnych, których jeszcze nie miałam okazji próbować. Jestem wdzięczna sobie, że miałam odwagę stanąć do castingu i wziąć udział w rywalizacji. Jestem z siebie ogromnie dumna i szczęśliwa. Zrobiłam bym to jeszcze raz, gdybym miała taka szansę.
Jakie ma Pani dalsze plany z gotowaniem?
Marzę o tym, aby moja pasja stała się moją pracą, a praca pasją. To najlepsze połączenie i sposób na życie. Dostałam już bardzo wiele od losu , miłość życia , wspaniałe córki, cudowne wnuki, zdrowie, brakuje mi tylko do pełni szczęścia spełnienia marzenia o własnym bistro lub lunchowni. Jak zamykam oczy to widzę jak ma to miejsce wyglądać, jak pachnieć, jakie ma kolory, jaka panuje atmosfera oraz jakie dania tam serwuję. Na wszystko przyjdzie czas. Wierzę z całego serca,a jak się mocno w coś wierzy i dąży do celu, to wszystko jest możliwe.
Co Pani najbardziej lubi w gotowaniu?
Najbardziej lubię gotować z sercem. Po prostu z miłością, dla bliskich i przyjaciół. To podstawa i sens w mojej kuchni. Nie zatracę nigdy tego w gotowaniu. Dania będą różne, inne, nowe, raz będą tradycyjne, raz gotowane po raz pierwszy. Ważne, aby były gotowane z pasją. To lubię najbardziej.