Ostatnią komisję w Golinie zdominowała dyskusja o śmieciach. Sekretarz Henryk Bąk wyliczył, że budżecie brakuje na ten cel około 500 tysięcy złotych. Samorządowcy na razie nie chcą podwyżki opłat dla mieszkańców. Gdzie zamierzają szukać pieniędzy?
W konińskim Miejskim Zakładzie Gospodarki Odpadami Komunalnymi wzrosły opłaty za tonę odpadów zmieszanych. Co za tym idzie koszty odbioru śmieci od mieszkańców w poszczególnych gminach będą znacznie wyższe niż w 2016 roku. W Golinie brakuje na ten cel około 500 tysięcy złotych. Podczas ostatniej komisji radni zastanawiali się, skąd wezmą pieniądze. Na razie nie chcą bowiem wprowadzać podwyżki. Samorządowcy obawiają się, że wzrost opłat może spowodować, że mieszkańcy przestaną płacić. – Mamy obliczenia, że dopiero przy opłacie 12,27 złotych za osobę za odpady segregowane nie musielibyśmy dopłacać do śmieci. Zastanawiam się tylko, jaki będzie efekt takiej podwyżki – mówił burmistrz Mirosław Durczyński.
Radni stwierdzili, że oszczędności można wygospodarować poprzez dokładniejszą segregacje odpadów. – Musimy zwrócić uwagę mieszkańcom na to, żeby maksymalnie wykorzystywali worki na śmieci oraz dokładnie segregowali odpady. Poza tym deklaracje powinny dotyczyć też nieruchomości niezamieszkałych – mówił radny Janusz Mirek.
Obecnie mieszkańcy płacą 9 złotych za osobę w przypadku śmieci segregowanych i 19 złotych w przypadku niesegregowanych.