Kolędy, polonez wokół kościoła i wójt w roli jednego z królów – tak wyglądał Orszak Trzech Króli, jaki odbył się w gminie Wierzbinek. Było to drugie takie wydarzenie zorganizowane m.in. przez parafię w Sadlnie.
Po ubiegłorocznym sukcesie, również w tym roku w gminie Wierzbinek zorganizowano Orszak Trzech Króli. Licznie zgromadzeni mieszkańcy zebrali się przy remizie w Sadlnie, skąd betlejemska gwiazda poprowadziła ich do miejscowego kościoła. Po drodze śpiewali kolędy, a także byli świadkami walki dobra ze złem.
Wielu uczestników miało na głowach korony, a dzieci poprzebierały się za aniołki. Kiedy wszyscy doszli do świątyni, wzięli udział w nabożeństwie, które uświetniła orkiestra Gminnego Ośrodka Kultury w Wierzbinku. Po mszy tradycyjnie królowie Kacper, Melchior i Baltazar złożyli pokłon małemu Jezusowi i przekazali mu dary – złoto, kadzidło i mirrę. W roli jednego z nich wystąpił wójt Paweł Szczepankiewicz, a w pozostałych wcielili się Roman Kocent i Tomasz Wasilewski.
Zwieńczeniem orszaku był wspólny przemarsz wokół kościoła w rytm poloneza oraz poczęstunek w sali katechetycznej. Organizatorami tegorocznego orszaku byli proboszcz parafii w Sadlnie ks. Krzysztof Antczak we współpracy z parafianami i Krystyną Minko ze Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Boguszycach.