Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Mówi, że w muzyce znajduje ukojenie. To ona pozwala mu zapomnieć. W listopadzie wspólnie z Maciejem Rokusem, szefem Grupy Specjalnej Płetwonurków PR, zaangażowanym w poszukiwanie Ewy Tylman w Warcie, nagrał dwie wzruszające piosenki. – Niewykluczone, że w przyszłości powstanie płyta dla Ewy – mówi Andrzej Tylman.
Od śmierci tragicznie zmarłej Ewy minęły już dwa lata. Ten czas – jak przyznaje jej ojciec – był dla całej jego rodziny bardzo trudny. Pocieszeniem w cierpieniu są wnukowie. Od lat pasją Andrzeja Tylmana jest muzyka. – Dużo pracuję, gram w orkiestrze kopalnianej, w Big Bandzie, w różnych zespołach. Najgorsze jest to, kiedy po pracy trzeba wrócić do domu. Wtedy wspomnienia wracają. Zdjęcia Ewy są wszędzie – mówi.
Ostatnio Ewa jest także obecna w muzyce swojego ojca. Andrzej Tylman nagrał dwa utwory poświęcone córce. A pomógł mu w tym Maciej Rokus, szef Grupy Specjalnej Płetwonurków RP, który wcześniej zaangażował się w poszukiwanie koninianki. – Okazało się, że jest też pasjonatem muzyki, gra i śpiewa. To właśnie on wpadł na pomysł, żebyśmy nagrali piosenki. Zaproponował mi udział w projekcie. W Olsztynie ma bazę szkoleniową, zaprzyjaźnił się też z zespołem Enej. I właśnie w studiu tych muzyków pod koniec października, powstały nagrania. Nagraliśmy jazzową interpretację „Wspomnienia” Czesława Niemena i „W samą porę” Marka Dyjaka. Utwory wykonuje Maciej Rokus, są też koledzy z zespołu, a ja dogrywam na trąbce. Wspaniałe przeżycie – mówi ojciec Ewy Tylman.
Utwory można znaleźć w internecie, jednak Andrzej Tylman nie wyklucza, że w przyszłości nagranych zostanie więcej utworów dla Ewy.
Anna Chadaj, Marcin Szafrański
