Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.

Radni komisji finansów i infrastruktury zagłosowali za uchwałą, która daje zgodę na zawarcie 20-letniej umowy dzierżawy nieruchomości przy ulicy Aleje 1 Maja w drodze przetargu (naprzeciwko budynku urzędu wojewódzkiego).

Dotyczy to terenu miejskiego, na którym jeszcze do niedawna stały dwa straszące swoim wyglądem pawilony. – Udało się nam te kioski zlikwidować – mówił Tadeusz Jakubek, kierownik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Koninie. Działka ma nieco ponad 300 metrów kwadratowych. – Nadaje się do zabudowy i chcielibyśmy tę pierzeję wypełnić na wzór tego, co stoi obok – mówił Tadeusz Jakubek.

Dodając, że wieloletnia dzierżawa tej nieruchomości zamiast sprzedaży będzie dla miasta korzystniejsza z finansowego punktu widzenia. – Ta działka jest mała i uzyskanie wysokiej ceny ze sprzedaży nie do końca jest prawdopodobne. Według wartości wyceny ma wartość niecałe 200 tysięcy – wyjaśniał kierownik. Wskazując, że nawet gdyby ta kwota była dwa razy wyższa, to i tak z 20-letniej dzierżawy będzie więcej środków. – Przy czym grunt nadal będzie własnością miasta. Po tym 20-letnim okresie można to spieniężyć – dodał Tadeusz Jakubek. – Możemy być pytani, dlaczego 20 lat? To wynika z takich czystych kalkulacji. Z punktu widzenia inwestora chodzi o możliwość skapitalizowania nakładów. Okres 10-letni to jest trochę mało i może być nieprzyjęty przez rynek. Stąd też ta 20-letnia propozycja. Nie ukrywam, że po raz pierwszy robimy takie działanie.

– Znam to miejsce od 40 lat! Gdyby to zależało ode mnie, to bym to sprzedał i nie bawił się przez 20 lat w jakieś tam wynajmy. To taka moja osobista opinia. To jest coś małego – mówił radny Sławomir Lachowicz. – Małe jest piękne – dodał radny Marek Cieślak, szef komisji finansów. – Przychodnię chcieliśmy sprzedać, dlaczego takiego skwerku nie możemy? – stwierdził Sławomir Lachowicz.

– Czy ktoś kupi, to się okaże? Najpierw musimy dać szansę wystawić to na przetarg? I czy się zgłoszą? Wtedy będzie podejmowana decyzja! – dodał Marek Cieślak.