W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Konin

Pomóżmy Piotrowi Rybińskiemu! Były prezes Górnika Konin walczy z rakiem nerki

2020-08-02 21:25:40
Pomóżmy Piotrowi Rybińskiemu! Były prezes Górnika Konin walczy z rakiem nerki
Były prezes Górnika Konin, Piotr Rybiński (pełniący tę funkcję w latach 2013-2017) i znany działacz związkowy w ZE PAK zmaga się z nowotworem złośliwym nerki. Na jego leczenie potrzeba 120 tysięcy złotych.

O chorobie Piotr Rybiński dowiedział się w maju tego roku, gdy była ona już w fazie rozsianej. Jedyną szansę na leczenie daje immunoterapia. To metoda nierefundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Pierwszy etap leczenia kosztuje 120 tysięcy złotych. Kolejne – mają być już zdecydowanie tańsze. – Znacie Piotra? Każdy kto go zna, wie że zawsze pomocną rękę dał... – tak zaczyna się opis zbiórki pieniędzy na portalu „zrzutka.pl” (LINK DO ZBIÓRKI). Piotr Rybiński objął stery w Górniku Konin w 2013 roku, gdy klub borykał się ze sporymi problemami organizacyjnymi. Dzięki m.in. jego zaangażowaniu Górnik przetrwał, a nawet powrócił do III ligi. Na leczenie Piotra Rybińskiego udało się do tej pory zebrać prawie 24 tysiące złotych. Pomóc może każdy chętny. – Wiemy, że dobro powraca! Dodajmy Piotrowi siły naszymi małymi gestami! – czytamy dalej w opisie zbiórki.

źródło fot.: strona zbiórki na portalu „zrzutka.pl”

Śledź nas na

Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Joanna
Z całym szacunkiem dla Pana i Pana choroby..Ale tak jak ktos wczesniej napisał. Prezes i zwiazkowiec to chyba jakieś pieniądze pan ma. A co jak ktoś nie ma? Zdrowia.
Zwiazek
Pewnie że można wziąć kredyt..bo dla zdrowia robi się wszystko..U moich znajomych było chore dziecko to sprzedali prawie wszystko..nie prosili i nie zebrali o kasę..tym bardziej że ten pan był prezesem i zwiazkowcem..to chyba zarabiał..Może zięć pomoże bo u nas pracuje w elektrowni i jeździ do Niemiec.do pracy..teraz wrócił...Współczuję ale ja nie dam bo nie mam ale jak bym miał to bym też nie dał ..Nie to że jestem złośliwy ale on ma możliwości i znajomości..a biedny musi umierać..
Piter
A kredytu nie może wziąść? Ludzie biorą po 600 tys a tu mniejszaa kwota
Pak
A...związki ile dały?..można wiedzieć?..bo 120 tyś. to nie aż tak duża kwota..i myślę że jako zwiazkowiec Elektrownia powinna jemu pokryć ten koszt..a nie żebrać wśród ludzi..Życzę zdrowia i żeby się powiodło..Panie Piotrze..