W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
YOCHI

Konin

Mieszkańcy Wyzwolenia 4 znów w nerwach przez zamkniętą drogę. „To dezinformacja"

2020-06-19 12:27:10
Mieszkańcy Wyzwolenia 4 znów w nerwach przez zamkniętą drogę. „To dezinformacja"

Budowa wiaduktu łączącego V osiedle z Zatorzem już nieraz przysporzyła zmartwień mieszkańcom okolicznych terenów. Dwa tygodnie temu straż pożarna sprawdzała nawet czy wozy ratownicze będą w stanie dostać się do wszystkich bloków. Wczoraj w klatce schodowej wieżowca Wyzwolenia 4 zawisła jednak kartka z informacją, że droga zostaje wyłączona z ruchu! – To dezinformacja – komentuje prezes Konińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Piotr Wolicki.

Kartka z informacją wywieszona w bloku przy ul. Wyzwolenia 4 zaniepokoiła mieszkańców. Przeczytali tam, że „w obrębie drogi dojazdowej do Wyzwolenia 4, w dniach od 19.06 godz. 17.00 do 23.06 wprowadzona zostanie tymczasowa organizacja ruchu wyłączająca z użytkowania dla mieszkańców okolicznych budynków wielorodzinnych przedmiotową drogę". – Znów okazuje się, że nie będzie mogła dojechać do nas karetka czy straż pożarna, bo to jedyna droga – mówią zbulwersowani mieszkańcy. Tym bardziej, że dwa tygodnie temu, na miejscu byli strażacy, prezes Konińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej i przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich, prowadząc tzw. czynności kontrolne. Stwierdzono, że jest przejezdność dla wozów bojowych. – Mieszkańcy się uspokoili, a tu nagle ktoś mówi, że teraz droga będzie zamknięta! To budzi niepokój, zaczęły się telefony do spółdzielni . Tym bardziej, że była to jakaś partyzantka, informacja nie była przez nikogo podpisana – mówi Piotr Wolicki. A dodatkowo, jak przekonuje prezes, nieprawdziwa! Z KSM wyszła więc inna wiadomość do Zarządu Dróg Miejskich: „Konińska Spółdzielnia Mieszkaniowa kategorycznie nie wyraża zgody na zastosowanie tego typu rozwiązania ze względu na brak możliwości zapewnienia dojazdu służbom technicznym i ratunkowym do nieruchomości".

Okazuje się teraz, że faktycznie od dziś, 19 czerwca do 23 czerwca, w okolicy będą transportowane tzw. wielkie gabaryty. Z tego powodu nie ma jednak potrzeby zamykania drogi, a jedyna prośba do mieszkańców dotyczy nieparkowania tam samochodów. W klatkach schodowych już wisi poprawna informacja, tym razem podpisana przez KSM.

– W całej sytuacji przypomina mi się stary żart: „Słuchacz dzwoni do radia Erewań i pyta czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? - Tak to prawda - słyszy - Ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach dworca i nie rozdają tylko kradną." To mi się kojarzy z tą sytuacją. Można to było zrobić inaczej i niepotrzebnie nie niepokoić mieszkańców – podsumowuje Piotr Wolicki.

Olga Boksa

Śledź nas na

Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





O tak
Odrazu powinno być takie info jak od chwili jest na innym portalu. Głupot by nie robiono to ludzie z okolicy hałasu y nie robili i PK w tym tonie nie pisałby.
Abc
Zyx to syf
xyz
Komunikat powinien być jeden "NIE WJEŻDŻAĆ DO WSI KONIN". Cały Konin w budowie, przejechać obojętnie w którym kierunku w godzinach przed i po pracy to jest masakra.A oznakowanie, informacja a właściwie brak informacji to też osobny temat. No ale to przecież Konin
Wyborca@
Rafafafa wam wynagrodzi....
Wiecznie niezadowoleni!
W tym bloku to wiecznie im coś nie pasuje. Pierw bo świeci światło przy budowie wiaduktu, później bo hałasują. Za jakiś czas bo droga zamknięta. Będzie otwarcie znowu coś wymyślą, pewnie światła samochodów będą przeszkadzać.