W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Konin

Kosiarki znów poszły w ruch. „Staramy się to robić jak najrzadziej”

2020-06-06 07:09:00
Kosiarki znów poszły w ruch. „Staramy się to robić jak najrzadziej”

Kolejne trawniki w Koninie zamieniają się w przystrzyżone zielone dywany. A to za sprawą kosiarek, które znów poszły w ruch. W piątek głośne maszyny obudziły mieszkańców Wyszyńskiego. Niestety, nie wszystkim ten widok się spodobał. - Przecież z powodu suszy miało być niekoszone - komentuje jeden z lokatorów.

Już wiele tygodni temu Zieloni zaapelowali o niekoszenie trawników. Tłumaczyli to tym, że „krótkie strzyżenie odsłania grunt, który szybciej wysycha i ulega erozji. - Niejednokrotnie widywaliśmy ubiegłego lata, jak kosiarka, wzbijając tumany pyłu, strzygła zwiędłą, wyschniętą trawę - pisała na swoim profilu Miłosława Stępień.

Odpowiedź na apel była zaskakująca. - Poprosiłem miejskie służby, aby wstrzymały się z koszeniem traw w Koninie, bo ciągle jest za sucho. Pod naciskiem mieszkańców wykonawcy dokonali koszenia w niektórych miejscach. Na razie się jeszcze z tym wstrzymajmy, abyśmy osiągnęli efekt, który sobie zakładaliśmy. Padało zaledwie kilka razy. Zieleń dopiero odżywa. Koszenie traw będzie się odbywać przez Zarząd Dróg Miejskich w pasie drogowym w miejscach, gdzie może to wpływać na bezpieczeństwo - mówił kilka tygodni temu Paweł Adamów, wiceprezydent Konina. Na apel pozytywnie odpowiedziały także spółdzielnie mieszkaniowe. Zieleń ruszyła w górę.

Niestety, coraz częściej słychać głos maszyn i czuć zapach świeżo skoszonej trawy. Ostatnio pracownicy z kosiarkami pojawili się przy Wyszyńskiego. - Grupa mieszkańców domaga się koszenia, a taka sama prosi, żeby tego nie robić - tłumaczy Piotr Wolicki, prezes Konińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - W dobie suszy staramy się kosić jak najrzadziej i tylko w sprzyjających okolicznościach. A takimi są ostatnie opady, które wystąpiły ostatnio. Naprawdę trudno nam utrzymać równowagę, bo mamy mnóstwo telefonów zarówno od zwolenników, jak i przeciwników koszenia. Trudno wszystkim dogodzić. Ja mogę jedynie zadeklarować, że będziemy się starać minimalizować koszenie.

Anna Chadaj

Śledź nas na

Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Xyz
Chodzi o to ze jezeli nie skosisz trawnika 2-3 sezony to z trawnika Ci sie zrobi pokrzywisko. A u nas teraz sa wszyscy tacy "eko" ze im na dekle wali. I tak Pisowi zalezy na Polsce. Ale pisowskiej zeby mozna maseczki opchnac swoim i patriotyzm w to wmieszac
Zofio mas rację
Tak tak ORMOwczyków i TW nawet w Koninie bo g...o zawsze wypłynie i pływa PO wierzchu.
zofia
A wy swoje, nigdy bym nie łączył PO z PISem bo tego się POłączyć nie da. Jedni to zwyki obiecywacze i pływacy w mętnej wodzie ,a drudzy to ludzie myślący o Polsce i Polakach chociaż i w PISie cwaniaków dbających o własny interews i komuchów nie brakuje.
A wy swoje
Wciskacie PO i PiS do koszenia. Trawy? Idźcie na ryby. Może utoniecie.
kosiarka
Xyz ty masz takie POjęcie o rolnictwie jakie POsiadłeś studiując gazetki z lidla a tam w gazetce pisze że mleko wyprodukowała mleczarnia X. Łąka to produkcja trawy roślin motylkowych,ziół i wielu innych z przeznaczeniem na paszę dla zwierząt gospodarskich,a trawnik to ozdobna naszych posesji miast i wsi. Jakie oddziaływanie mają trawniki to takiemu jak ty szkoda tłumaczyć.