Na przęsłach nowego mostu Bernardynka wandale farbą „stworzyli” bohomazy. – O kosztach waszej „zabawy” nie wspominamy, ale poinformujemy o nich, jak tylko się ich doliczymy – informuje miasto na swojej facebookowej stronie.
Jak informuje miasto, nie wystarczą już maile czy komunikatory, wandale postanowili pokorespondować ze światem za pomocą farby. – Na przęsłach nowiutkiego mostu Bernardynka „opisali” swe bogate życie wewnętrzne albo też to, co o sobie nawzajem myślą. Najczęściej w tym drugim przypadku używali określeń nawiązujących do anatomii. Nie powiemy, że jesteśmy pod wrażeniem, bo to „poezja” raczej niskich lotów, a i zasób słownictwa dość skromny – czytamy na facebookowej stronie miasta Konina.
Na opublikowanych zdjęciach obraźliwe określenia zostały „wygumkowane” przez grafika. – Ale jeśli autorzy bohomazów poczują się tym oburzeni i zechcą pogadać o naruszeniu integralności ich dzieła czy ograniczaniu ich artystycznej wizji – to prosimy bardzo, czekamy na kontakt! Z chęcią z wami o tym podyskutujemy... – informują urzędnicy. – A tymczasem życzymy, by wam farba w puszkach szybko wysychała, a rozum czasem wyprzedzał wasze uczynki. O kosztach waszej „zabawy” nie wspominamy, ale poinformujemy o nich, jak tylko się ich doliczymy. O wsparcie w ustaleniu sprawców poprosimy oczywiście policję. Wszak takie talenty nie mogą pozostać anonimowe!
źródło: Facebook/Konin tu płynie energia