W październiku grali na pełnym dystansie i 3:2 wygrali słupczanie, a tym razem w derbach ziemi konińskiej górą wyszły wilczyńskie Wilki pokonując na własnym parkiecie SPS 3:0. Różnica w tabeli urosła do siedmiu oczek.
Podopieczni Artura Hoffmana mieli w pamięci zacięte derby w Słupcy i chcieli wziąć rewanż, co pokazali w pierwszej partii wygrywając ją do 18. Druga partia była podobna do pierwszej i znów górą były Wilki. Trzeci, jak się później okazało – ostatni set, to niemal idealny początek dla piątej siły II ligi. Start tej partii to prowadzenie wilczynian 9:2, ale ustawienie SPS-u z Łukaszem Lewickim na zagrywce pozwoliło znów doprowadzić do wyrównania w secie, ale decydujący fragment po raz trzeci należał do gospodarzy, którzy tym razem dali rywalom ugrać 21 oczek.
Następne mecze, w ramach 15. kolejki to starcie SPS Konspol w Słupcy z sąsiadem z tabeli – LKPS Borowno, a Wilki pojadą do Rząśni, by zagrać z trzecią w tabeli ekipą Czarnych. Oba starcia w najbliższą sobotę.
Wilki Wilczyn - SPS Konspol Słupca 3:0 (25:18, 25:20, 25:21)
Wilki Wilczyn: Michał Muszyński, Wojciech Paniączyk, Damian Nowak, Ireneusz Kwiatkowski, Robert Brzóstowicz, Błażej Płomiński, Igor Wypijewski, Wojciech Pańka, Wojciech Pernak.
SPS Konspol Słupca: Marek Subocz, Wojciech Dziurkowski, Łukasz Rymarski, Krystian Rabiega, Mateusz Wieczorek, Kamil Ziętek, Tomasz Kotecki, Mikołaj Kurek, Michał Janiszewski, Łukasz Lewicki, Sebastian Skierka, Marcin Komar.
fot. Wilki Wilczyn
Jakub Wieliński