Nawet chwilami ostro padający deszcz nie zniechęcił koninian do spotkania z Mikołajem, który przyjechał ciężarówką Coca-Coli. Ta zaparkowała dziś na placu Wolności. Koninianie licznie odpowiedzieli na zaproszenie. I znów, podobnie jak dwa lata temu, kiedy ciężarówka stanęła przy amfiteatrze, ustawili się w długiej kolejce po spersonalizowaną puszkę napoju. Nie brakowało chętnych do zdjęcia ze świętym i przejażdżki wirtualnymi saniami. Zgodnie z zapewnieniami organizatorów były i zabawy, i konkursy. Było jednak dużo więcej – na placu Wolności stanęła karuzela oraz kramy ze wszystkimi możliwymi świecącymi i mrugającymi gadżetami – dla dzieci euforia, dla rodziców już nie tak bardzo.