Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Podczas ostatniej przed wyborami sesji Rady Miejskiej w Ślesinie radni jednogłośnie zgodzili się na to, by na 15 lat użyczyć ośrodek w Wąsoszach Fundacji im. Doktora Piotra Janaszka „Podaj Dalej”. W obiekcie będą działać „mieszkania wspomagane”, ma to być też „miejsce wytchnieniowe” dla osób niepełnosprawnych oraz świetlica.
Ślesińskiemu samorządowi ta zabudowana nieruchomość została przekazana kilka lat temu przez samorząd województwa wielkopolskiego. Był plan, by powstał tam prywatny dom pomocy społecznej. – Otrzymaliśmy informację od marszałka, że prywatna osoba nie może na tym obiekcie zarabiać – mówił Mariusz Zaborowski.
Radni zgodzili się dzisiaj, by użyczyć tę zabudowaną nieruchomość o powierzchni 2,45 ha Fundacji im. Doktora Piotra Janaszka „Podaj Dalej”. – Wiemy, że tam jest dużo do zrobienia – mówiła podczas sesji Zuzanna Janaszek-Maciaszek, prezes organizacji. W obiekcie miałyby powstać cztery 2-osobowe „mieszkania wspomagane” (może już w połowie przyszłego roku). – W głównej mierze dla osób na wózkach, które wymagają pomocy przy niektórych czynnościach życia codziennego, natomiast mogą decydować o sobie, pracować, są sprawne intelektualnie – mówiła prezes fundacji „Podaj Dalej”. Ośrodek w Wąsoszach miałby też stać się „miejscem wytchnieniowym”, do którego trafiałyby osoby z niepełnosprawnością na kilka czy kilkanaście dni (do 3 tygodni) w sytuacji, gdy na przykład ich opiekun (żona czy mąż, po prostu ktoś bliski) musi iść do szpitala na operację czy chce wyjechać do sanatorium. Fundacja chce też otworzyć tam świetlicę, by lokalnie wspierać osoby z niepełnosprawnością.
Organizacja na razie szuka pieniędzy na te pomysły i oczywiście przystosowanie obiektu do potrzeb osób niepełnosprawnych. Konieczne jest na przykład zamontowanie w budynku windy. – Na pewno będziemy potrzebować dużo czasu na znalezienie środków. Deklarujemy, że będziemy chcieli współpracować z gminą, żeby coś tam się działo – mówiła Zuzanna Janaszek-Maciaszek. – Nie chcemy tego obiektu zamknąć dla mieszkańców. Nie tworzymy gett. Nasze założenie jest takie, żebyśmy społeczności lokalnej pokazywali to, co robimy. Tak samo działamy w Koninie.
