W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Shootersss

Aktualności

Rzecznik ostrzega seniorów! Nie chodzić na badania, na których nie ma lekarza!

2018-07-11 07:00:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Rzecznik ostrzega seniorów! Nie chodzić na badania, na których nie ma lekarza!

Do Bernadety Szmytki, powiatowego rzecznika konsumentów, przychodzą starsze osoby, które były na bezpłatnych badaniach lekarskich, na których nie było… żadnego lekarza. A jednego z uczestników postraszono zawałem, a nawet rychłym zgonem. Dlaczego? Żeby kupił materac i bliżej nieokreślony pobyt w sanatorium. – Ostrzegam klientów, żeby nie chodzili na takie spotkania, a ci którzy już umowy podpisali, by zgłaszali się do rzecznika konsumentów – mówi Bernadeta Szmytka.

Od kilku dni do powiatowego rzecznika konsumentów zgłaszają się klienci, którzy podpisali umowy poza lokalem przedsiębiorstwa. – Klient tłumaczył, że ktoś do niego zadzwonił i zaprosił go na bezpłatne badanie lekarskie. Zrozumiał, że to był pracownik jego przychodni i poszedł. Wtedy został rzekomo zdiagnozowany. Badanie polegało na tym, że coś mu do palca podłączono. Postraszono tego pana zawałem i w konsekwencji rychłym zgonem. A wcześniej się nigdy na serce nie leczył. Żadnych innych badań nie było, a wyników nawet do ręki nie dostał. Ten klient się przestraszył i podpisał podsuniętą umowę – mówiła Bernadeta Szmytka. Okazuje się, że podpisujący umowy będą płaciły około 6 do 8 tysięcy złotych (to raty w wysokości 200 zł płatne przez 2 lata). I dostaną za te pieniądze materac oraz w przyszłości możliwość skorzystania z jakiejś usługi niby sanatoryjnej.

W powiecie konińskim sprawa jest na razie świeża. W Polsce znana od przynajmniej roku, a pokrzywdzonych jest wielu. – Zainteresowaliśmy tym tematem policję, bo to jest zwykłe oszustwo, jeżeli ktoś opowiada ludziom, że są chorzy, a nie jest lekarzem – mówi rzecznik. 22 czerwca Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął też w tej sprawie postępowanie. Z dotąd uzyskanych informacji wynika, że firma jest zarejestrowana jako placówka służby zdrowia. Ma wpis do rejestru.

Problem polega na tym, że odstąpić od takiej umowy wcale nie jest łatwo, bo jest to umowa na usługę medyczną. Jak się okazuje to wyjątek regulowany w ustawie o prawach konsumentów. – Mówi on, że przepisów nie stosuje się do umów dotyczących usług zdrowotnych, świadczonych przez pracowników służby zdrowia pacjentom w celu oceny, utrzymania lub poprawy ich stanu zdrowia, łącznie z przepisywaniem i wydawaniem, udostępnianiem produktów leczniczych oraz wyrobów medycznych, bez względu na to czy są one oferowane za pośrednictwem placówek opieki zdrowotnej. W umowie, którą pokazywali mi klienci, jest klauzula, że nie mogą od niej odstąpić. Co więcej, mają dodatkowe oświadczenie, że doskonale o tym wiedzą. Jednak podczas pokazu nie są o tym informowani. Sprawa dotyczy osób starszych. Nikt młody do mnie nie się z tym tematem nie zwrócił – dodaje Bernadeta Szmytka.

Rzecznik przestrzega, by być ostrożnym otrzymując podobne zaproszenia. – Ostrzegam klientów, żeby nie chodzili na takie spotkania, a ci którzy już umowy podpisali, żeby zgłaszali się do rzecznika konsumentów. Wtedy my pomożemy przekazać te sprawy do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dowodem na to, że taka praktyka miała miejsce – jeśli mamy do czynienia z oszustwem – będą zeznania wielu świadków – mówi.

Warto więc przestrzec swoich najbliższych seniorów przed takimi praktykami! Po co później mają się niepotrzebnie niepokoić o swoje zdrowie. Tym bardziej, że decydują się na takie kroki dla swoich rodzin, bo chcą być jak najdłużej zdrowi i nie być dla nich ciężarem.




Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Szok
I tacy ludzie mają w naszym kraju prawa wyborcze????