Zawsze był blisko rodziny, starał się wszystkich zarazić miłością do literatury, dzielił się książkami. Będąc dzieckiem wchodził na drzewa i wygłaszał kazania. Już wtedy mówili, że będzie księdzem – dziś w Morzyczynie wspominano biskupa Romana Andrzejewskiego.
W lutym tego roku Rada Gminy Wierzbinek podjęła decyzję, by placówka w Morzyczynie otrzymała imię ks. biskupa Romana Andrzejewskiego. Dziś w tamtejszej Szkole Podstawowej przygotowano uroczystą sesję rady poświęconą patronowi. O biskupie, jego osiągnięciach i historii opowiedział wójt Paweł Szczepankiewicz, autora monografii. – Jednoczy nas osoba absolwenta tej szkoły, który zaraz po II wojnie uczył się w tych murach – mówił wójt. Jego wykładu wysłuchali księża, członkowie rodziny biskupa Andrzejewskiego, jego znajomi i przyjaciele, uczniowie i nauczyciele placówki. – Zawsze był blisko rodziny, starał się wszystkich zarazić miłością do literatury – mówiła bratanica biskupa.