Piotr Malepszak, wiceminister
infrastruktury, na początku sierpnia skomentował w mediach społecznościowych
budowę przystanku kolejowego w Patrzykowie. – Miliony źle wydane. Zmarnowane pieniądze – pisał. Pojawiły
się informacje, jakoby od marca bieżącego roku na przystanku zatrzymało się 4000
pociągów Kolei Wielkopolskich, a z peronu skorzystało tylko 23 pasażerów.
Podczas dzisiejszej sesji gminy Kramsk temat ten został poruszony.
Radna Małgorzata Górska odniosła się do informacji podawanych w mediach, które, jak stwierdziła, są fałszywe. Podczas sesji donoszono, że z przystanku w Patrzykowie korzysta mnóstwo osób, a mieszkańcy są zrozpaczeni, że przez ostatnie wiadomości peron może zostać zamknięty. – Uważam, że gmina powinna zareagować, że się nas oczernia. Sytuacja wygląda inaczej, bo ludzie jeżdżą i są zadowoleni. Mieszkańcy czekali 26 lat, aż stacja zostanie ponownie przywrócona – mówiła radna Małgorzata Górska.
Gmina
Kramsk ma przyjrzeć się tej sytuacji, ale podczas dzisiejszej sesji padły
informacje, że przystanek w Patrzykowie nie jest zagrożony. – Nie mamy informacji,
żeby z przystankiem coś się działo – uspokajał Marek Lidźbiński, przewodniczący
rady.