W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Strażacy nie przyjechali na Święto Niepodległości. – Tu nikt żadnej łaski nie robi. To jest obowiązek – mówi wójt

2022-11-22 07:25:00
Milena Fabisiak
Napisz do autora
Strażacy nie przyjechali na Święto Niepodległości. – Tu nikt żadnej łaski nie robi. To jest obowiązek – mówi wójt

Strażacy z OSP Lądek nie uczestniczyli, tak jak inne jednostki, w gminnych obchodach Święta Niepodległości. – Z danych statystycznych wynika, że OSP Lądek liczy 47 członków. I nie może być tak, że po 11 Listopada zwracam się po raz kolejny z zapytaniem o wyjaśnienia do prezesa jednostki, dlaczego ma 47 członków, w tym na pewno trzech kierowców, i nikt nie był w stanie na te dwie godziny na uroczystości przyjechać? Informacja zwrotna od prezesa jest taka: – bo nikt nie chciał. To nie jest chcenie czy niechcenie. Tu nikt żadnej łaski nie robi. To jest obowiązek – stwierdził wójt Mariusz Woźniak, podczas wczorajszej sesji Rady Gminy Grodziec.

Wójt podczas posiedzenia omawiał swoje działania, które prowadził w ostatnim miesiącu. – Chcę wyrazić pewien żal, a mianowicie o ile rozumiem, że sytuacja kadrowa w takich jednostkach jak Biała, Wielołęka czy Łagiewniki jest trudna i tam faktycznie może się zdarzyć, że fizycznie nie ma kto przyjechać ze sztandarem 11 listopada na dwie godziny, raz w roku. Nie rozumiem jednak sytuacji jaka miała w tym roku miejsce, jeśli chodzi o OSP Lądek – mówił podkreślając, że strażacy nie przyjechali na obchody ze sztandarem. A to według niego strażacki obowiązek. – Tym bardziej, jeśli dotyczy to jednostki, która ma najnowszy samochód na terenie naszej gminy, wyremontowaną świeżo remizę, której nigdy niczego nie odmówiłem. Przypomnę, bo to też było na forum rady, jak jednostka wystawiła się na pośmiewisko kupując połowę namiotu, czy dwa i pół nomexa (ubranie strażackie – przyp. red.). Za każdym razem dołożyliśmy do każdego tego tematu, żeby to zrealizować. Było dołożone, żeby to miało ręce i nogi. Jeśli przyszło głosowanie do samochodu, była kolejna jednostka – jest samochód. Była mowa o garażu? Pozyskałem dofinansowanie, dobudowaliśmy garaż. Jeszcze wiele innych rzeczy, które się dzisiaj czkają – mówił Mariusz Woźniak.

– W kontekście tego wszystkiego, jeśli ja 11 listopada widzę dzieci ze szkół podstawowych czy to z Lipic, czy z Biskupic, gdzie sztandar jest cięższy od tych dzieciaczków i one są w stanie z nauczycielami i dyrektorami tu przyjechać na dwie godziny i trochę pomarznąć, bo taką mieliśmy aurę, a jednostka licząca 47 strażaków łaskę robi, że przyjedzie? Nie robi żadnej łaski nikomu, to jest obowiązek. Biorąc pod uwagę całokształt ja mam tylko nadzieję, że to był wypadek przy pracy i sytuacja jednostkowa, bo nie wyobrażam sobie, że tak będzie w przyszłości. Tym bardziej że to nawet nie ode mnie wyszło, bo strażacy między sobą mówią, że to wstyd. Ja mam nadzieję, że OSP Lądek mnie dzisiaj słyszy i ten wstyd mają – mówił wójt.

Podkreślił też zasługi jednostki. – Nie umniejszam niczemu, bo też chcę przypomnieć, że jeszcze przed tym wszystkim co się wydarzyło jednostka OSP Lądek jest najlepsza, jeśli chodzi o przedsięwzięcia pod tytułem zawody sportowo-pożarnicze. Zajęła pierwsze miejsce, jeśli chodzi o zmagania gminne oraz drugie miejsce w powiecie. Niemniej jednak miałem plan, żeby w jakiś sposób uhonorować i wyróżnić tę jednostkę przyznając w budżecie dodatkowe środki w wysokości 5 i 10 tysięcy, łącznie 15 tysięcy, właśnie za te osiągnięcia. Ale dzisiaj grubo się nad tym zastanawiam. I o ile zawsze staram się dotrzymywać słowa, to taki wniosek w przyszłorocznym budżecie złożę państwu, ale będzie to wniosek odrębny, który chcę, żebyście państwo przedyskutowali przez pryzmat tego co się tu zadziało. Mam nadzieję, że będą wtedy przedstawiciele OSP, żeby pewne rzeczy wyjaśnili, czy faktycznie jest sens po raz kolejny na siłę kogoś uszczęśliwiać. Chciałbym też, żeby do tej sytuacji odniosły się dwie osoby, a mianowicie pan wiceprzewodniczący Latański, jako członek zarządu tej jednostki, a także przewodniczący komisji bezpieczeństwa i budżetu. Jeśli takie dziadostwo będzie wprowadzone co roku i każdy będzie wielką łaskę robił, że przyjedzie ze sztandarem gminnym samochodem, za gminne paliwo. Ja nie wymagam, żeby tutaj ktokolwiek przyjeżdżał prywatnym samochodem. Ale biorąc pod uwagę to, co my dzisiaj robimy dla straży, w jakim tempie jest to robione, to szczerze mówiąc naprawdę brakuje mi słów – stwierdził wójt.

Zabrał głos wywołany przez wójta wiceprzewodniczący rady Zbigniew Latański. – Cóż mogę powiedzieć. Przy sztandarze chodzę zawsze ja. Jestem w trójce, ale to nie usprawiedliwia, że nas nie było. Żadnego roku nie byliśmy, nie przyjeżdżaliśmy nigdy, ale to oczywiście nie usprawiedliwia. Tak jak pan wójt mówił, powinni strażacy być. Chcę przeprosić wszystkich. Taka sytuacja się nie powtórzy. Nie będę tutaj jako radny, ale będę jako członek straży. Taka sytuacja się zdarzyła, ale na pewno się nie powtórzy. Nie powinno się coś takiego zdarzyć – mówił.

– Ja na wszystkich powiedzeniach mówiłem, że jeśli straż działa, to możemy ją popierać, jeśli nie działa, to nie popieramy. Jeśli mam się odnieść do Święta Niepodległości, to jeśli pan wiceprzewodniczący przeprosił, to ja nic więcej nie mam do powiedzenia. Gorzej jakby nie przeprosił, to wtedy miałbym trochę więcej do powiedzenia – stwierdził Kazimierz Kaźmierski, przewodniczący komisji rozwoju gospodarczego, samorządu, budżetu i porządku publicznego.

– Lądek jest zawsze aktywny, widać to właśnie w zawodach. To był chyba nieszczęśliwy przypadek – zakończył temat przewodniczący Zenon Olejniczak.

Otwarcie 1,5 %



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





Strażak
Czytam to i nie wierzę.. temu władcy Grodźca i okolic juz się chyba we łbie przewraca..zachowanie na poziomie pisowskiej bandy...straszy ludzi swoimi chorymi wpisami na tym swoim śmiesznym profilu ,teraz strażaków ..brak słów
Dąbrowszczak
Szanowny Panie wójcie Grodźca. Pan i pańscy współpracownicy także nie zawsze postępujecie zgodnie ze swoimi przekonaniami. Co roku organizujecie Państwo uroczystości poświęcone Abp Bronisławowi Dąbrowskiemu. Ksiądz odprawia mszę, składacie kwiaty przy obelisku ale nigdy nie zaprosiliście na te uroczystości żyjącej jeszcze rodziny Arcybiskupa.Wstyd dla całej gminy i dla wójta szczególnie.Pozdrawiam.
poszołwonzadon
Achtung,achtung,winimanje,winimanje POstkomuna i folksdojcze w akcji.
ddr
Czytam tak te wypociny i najbardziej mnie zdziwiło, że kros porównał to że OSP Lądek nie przyjechał ze sztandarem do czasów PZPR, no chyba temu autorowi coś się popie...ło, to własnie w tych czasach był obowiązek latania ze sztandarem na 1-go maja a teraz mam nadzieję że te czasy są słusznie minione a strażak to ma obowiązek do pożaru jechać a nie radnym dupe podcierać.
Po pas w długach
Cieszmy się tym co mamy czyli z tych wozów strażackich itp ,które jeszcze mamy bo według prognozy autorstwa Komisji Europejskiej koszty obsługi polskiego długu publicznego wzrosną najszybciej wśród krajów wchodzących w skład Unii Europejskiej ,i wynoszą 105 mld zł….Prognoza KE mówi ,że udział polskich kosztów obsługi długu względem PKB ma być taki jak w Grecji.Kraj ten ma dług do PKB trzy razy większy od polskiego…..”Te 105 mld zł to są pełne i prawdziwe koszty długu w ujęciu ekonomicznym ,bo rząd w budżecie państwa ukrywa koszty odsetkowe funduszy pozabudżetowych ,które wydatkują poza kontrolą parlamentu i społeczeństwa ,w tzw.równoległym budżecie”- wypowiedział się Dudek .Zwrócił uwagę ,że cześć kosztów obsługi długu Matusz Morawiecki przerzucił na kolejne lata ,kiedy rządzić może opozycja.