Na terenie gminy Kleczew przygotowywane są dwa pierwsze „masowe” punkty, w których będą przyjmowani obywatele Ukrainy. To salka konferencyjna w budynku hali sportowej w Kleczewie oraz jej odpowiednik przy hali sportowej w Budzisławiu Kościelnym. – Oglądając dzisiejsze serwisy informacyjne i słysząc, że Warszawa, Kraków czy Wrocław „pękają w szwach”, przestaję się oglądać na sugestie „z góry” – napisał w mediach społecznościowych burmistrz Mariusz Musiałowski.
Burmistrz Musiałowski napisał, że polską granicę, uciekając przez wojną, przekroczyło już ponad 1,5 miliona Ukraińców. – Specjaliści przewidują, że może ich być nawet ponad 4 miliony! – napisał.
Dlatego gmina nie czekając na odgórne wytyczne, już teraz przygotowuje dwa punkty dla uchodźców z Ukrainy. – Będzie to salka konferencyjna znajdująca się w budynku hali sportowej w Kleczewie oraz jej odpowiednik przy hali sportowej w Budzisławiu Kościelnym. Gmina Kleczew nie jest niestety bogata w miejsca noclegowe, ale obie te lokalizacje zawierają zarówno zaplecze kuchenne jak i łazienki z kabinami prysznicowymi, co ostatecznie przesądziło ich przewagę nad świetlicami wiejskimi. Nie nadają się może do zamieszkiwania tam przez kilka miesięcy, ale zrobimy z tego przytulne lokum – informuje Mariusz Musiałowski.
I zwraca się o pomoc do mieszkańców, bo bez niej to zadanie będzie bardzo trudne do zrealizowania. Potrzebne są: koce, śpiwory, kołdry, poduszki, pościel, ręczniki,
szafy, komody, dywany, suszarki do ubrań, wanienka do dziecka, pralka. – Wielka prośba – dzielmy się tylko rzeczami czystymi i dobrej jakości – zaapelował burmistrz. Pilnie potrzebne są również środki czystości: proszki do prania, płyny do płukania, pasty do zębów, żele pod prysznic, szampony do włosów, pampersy, chusteczki nawilżane, gąbki do mycia, środki higieny dla dzieci.
Wszystkie te potrzebne przedmioty można dostarczać do którejkolwiek z jednostek OSP, do biblioteki albo centrum kultury. Burmistrz chce, żeby te punkty były gotowe do soboty, 19 marca. Mają tam być przygotowane miejsca dla około 30 osób. – Proszę, bądźmy solidarni i zjednoczmy siły w pomaganiu. Tylko wtedy poradzimy sobie zarówno z tym, jak i z każdym innym wyzwaniem – zaapelował burmistrz do mieszkańców gminy Kleczew.