Portal Przegląd Koniński to wiadomości lokalne z Konina i okolic. Konin, Słupca, Koło i Turek.
Na parkingu przy ulicy Grunwaldzkiej zaparkował dzisiaj Gowinobus, którym przyjechał Jan Strzeżek, wicerzecznik Porozumienia oraz szef gabinetu politycznego wicepremiera Jarosława Gowina. – Janek jest na liście wielkich przyjaciół Konina i wszystkie sprawy związane z transformacją, które robimy, robimy przez Janka. Jest ambasadorem tych zmian w Warszawie – mówił radny Konina Marek Waszkowiak.
Jan Strzeżek mówił, że nowy program Porozumienia jest dla tych, którzy wiedzą, iż nowoczesna centroprawica musi być przedsiębiorcza, progospodarcza i prosamorządowa. – Nawet najlepszy program, żeby mógł być wcielony w życie, potrzebuje do tego doskonałych wykonawców. Jako Porozumienie Jarosława Gowina cieszymy się, że mamy w Koninie tych świetnych wykonawców – powiedział wskazując na uczestniczących w konferencji radnych Marka Waszkowiaka i Jakuba Eltmana. Jan Strzeżek powiedział, że to „mieszanka doświadczenia i młodości”. – Są gwarantami, że to co przelaliśmy na papier na nim nie zostanie, a będzie wprowadzone w życie, czego dowodem jest chociażby skuteczność Porozumienia w zakresie budowy mieszkań – mówił wicerzecznik partii Jarosława Gowina.
– Jestem już spokojny o subregion, jak widzę, jak Jakub Eltman z młodymi ludźmi w Warszawie porusza się po gabinetach ministerialnych. To znaczy, że oni już wiedzą, kto tutaj co robi – powiedział Marek Waszkowiak. Wspomniany radny Eltman wskazywał właśnie na kwestie mieszkalnictwa, kluczowe w programie partii Porozumienia Jarosława Gowina. – Ministerstwo rozwoju podjęło próby naprawy wcześniejszego programu, który funkcjonował w nieodpowiedni sposób – powiedział Jakub Eltman. – A przejawem tej naprawy jest podjęcie nowej polityki mieszkaniowej, czego rezultat widzimy w Koninie.
Radny Eltman przypomniał, że nasz samorząd korzysta z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa. – Za jego przyczyną w czerwcu miasto otrzymało dotację na poziomie ponad 5 milionów złotych, a w kwietniu ponad 6, czyli łącznie to ponad 11,5 miliona złotych. Ta kwota trafiła na zadania związane ze społecznym budownictwem – dodał Jakub Eltman. Wskazując na powstające właśnie mieszkania w miejscu dawnej bazy PKS-u. – Doskonale wiemy, że Konin mierzy się z problemem wyludnienia i odpowiedzią na te problemy jest właśnie tanie budownictwo, dostępne przede wszystkich dla osób młodych. Mamy również świadomość, jakie są potrzeby w budownictwie socjalnym i komunalnym, jak długa jest lista osób oczekujących. Współpraca miasta i wsparcie, które płynie z rządu w postaci tych dotacji powoduje, że ten program coraz bardziej, dynamiczniej się rozwija i przynosi rezultat w postaci mieszkań – mówił Jakub Eltman.
Przy okazji konferencji zapytaliśmy przedstawicieli Porozumienia, jak zapatrują się na budowę elektrowni jądrowej w Pątnowie? – Konin jest brany w tym planie pod uwagę przez polski rząd. Widzimy szerokie działanie wspierające naszą lokalizację – mówił Jakub Eltman. – Na jednej z konferencji poseł Tomasz Nowak powiedział, że Bełchatów w pewien sposób ma przewagę. Nie mnie oceniać, czy tak jest. Naszym zadaniem, ponad podziałami, regionalnie jest doprowadzenie do tego, żeby nasza lokalizacja była jak najbardziej wspierana, ponieważ powstanie tej elektrowni atomowej w Koninie spowoduje rozrost przemysłu, który powstaje dookoła.
Radny Eltman deklaruje więc, że będzie lobbował za tą inwestycją. – Na razie jest to sfera dalekich planów, ale o nich trzeba mówić i widzieć dalszą perspektywę regionu, a nie tylko tę krótką, na poziomie kadencji – dodał. Z kolei Marek Waszkowiak, jak przyznał jest z zawodu chemikiem, więc energetyką jądrową zajmuje się z racji zawodu. – Ostatnio rozmawiałem z premierem Buzkiem, który powiedział, że zmienia się tendencja patrzenia na energetykę jądrową z tych wielkich 1000-megawatowych na małe. W Stanach Zjednoczonych pracuje od 30-40 lat duży zespół naukowców, którzy zajmują się małymi reaktorami jądrowymi. Powiem z dumą, w tym zespole jest bardzo wielu Polaków. I ten sposób patrzenia zaczyna się przebijać. To nie będą 1000-megawatowe, ale 100-200-megawatowe małe elektrownie, które będą łatwiej akceptowalne przez środowisko. To nie jest miejsce wielkiego zatrudnienia, ale to źródło jednak taniej energii i dobrego miksu energetycznego. Myślę, że przy tego typu zmianach może to dać również pozytywną decyzję dla Konina, Bełchatowa i innych takich miast – mówił Marek Waszkowiak.
