W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. X
Browar od 4 stycznia 24

Aktualności

Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”

2020-06-21 14:46:44
Marcin Szafrański
Napisz do autora

W kościele św. Maksymiliana Kolbego w Koninie została dzisiaj o 11.30 odprawiona msza święta dziękczynna za 17 lat posługi w tej parafii proboszcza, który przechodzi na emeryturę. Ks. Wojciech Kochański zamieszka teraz w Domu Księży Emerytów we Włocławku. – Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą. Jeśli będzie taka konieczność i potrzeba, zawsze jestem do dyspozycji – mówił ks. proboszcz dziękując parafianom.

Z początkiem lipca nowym proboszczem parafii św. Maksymiliana Kolbego zostanie ks. Radosław Cyrułowski, dotychczas kierujący parafią w Grochowach. – Otrzymujecie wspaniałego człowieka – mówił ks. Wojciech Kochański. – Proszę serdecznie, przyjmijcie go z miłością. Cieszę się ogromnie, że on tu przychodzi. Prosiłbym – nie porównujcie nas, bo jesteśmy innymi ludźmi.

Ksiądz Wojciech Kochański był proboszczem parafii św. Maksymiliana Kolbego przez 17 lat, natomiast kościołowi włocławskiemu służy od 43 lat. Mówił, że będąc jeszcze w seminarium, jako kleryk kopał fundamenty pod ten kościół w Koninie. – Dzisiaj przychodzi mi stanąć w innej rzeczywistości. Za wszelkie dobro chciałbym bardzo podziękować – mówił ks. proboszcz. Wcześniej jednak zaczął od przeprosin. – Tych, których może zraniłem słowem, swoją postawą, ostrością, bylejakością, nie spełniłem wszystkich życzeń. W ogóle za wszelkie zło – bardzo przepraszam – mówił ks. Kochański. Wspominał też, że ponad 20 lat był kapelanem szpitali. – Chciałbym wspomnieć cudownych ludzi chorych, którym służyłem i, których tutaj przez tyle lat nawiedzałem w domach. Ich modlitwa, ofiara, cierpienie, miłość były dla mnie mocą, uzdrowieniem i siłą w podejmowaniu obowiązków – mówił ks. Wojciech Kochański.

Wiele ciepłych słów, zapewnień o modlitwie ksiądz proboszcz usłyszał od parafian i licznych delegacji. W imieniu władz samorządowych i mieszkańców dziękował Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina, którego ks. Kochański jeszcze we Włocławku przyjmował do grona ministrantów. – Nie jest łatwo być dobrym człowiekiem, nie jest łatwo być dobrym kapłanem, nie jest łatwo być dobrym proboszczem. A naprawdę znając księdza proboszcza już 39 lat, mogę powiedzieć, że rzeczywiście jest dobrym człowiekiem, dobrym kapłanem i dobrym proboszczem. Te wszystkie podziękowania, które były do tej pory, są tylko tego potwierdzeniem. Nie boję się w tym momencie używać wielkich słów, bo żegnamy człowieka wyjątkowego dla naszego miasta. Nie dlatego, że jest odznaczony tytułem honorowym „Zasłużony dla Miasta Konina”. Żegnamy człowieka, który był zawsze otwarty dla drugiego człowieka – mówił Witold Nowak. W prezencie przekazał księdzu Kochańskiemu obraz z konińską Wieżą Ciśnień, licząc, że znajdzie miejsce w Domu Księży Emerytów we Włocławku.

W kościele rozległy się brawa, a także głośne „sto lat” dla księdza proboszcza parafii św. Maksymiliana Kolbego. – Z Włocławka będzie płynęła w waszej intencji modlitwa. Obiecałem 20 mszy świętych, ale będzie ich więcej – za was i dla was – zadeklarował ks. Wojciech Kochański.

Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”
Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”
Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”
Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”
Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”
Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”
Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”
Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”
Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”
Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”
Głośne brawa i „sto lat" dla proboszcza Kochańskiego. „Ja się z wami nie żegnam, bo was zabieram ze sobą”



Komentarze

Autor:
Treść komentarza:

Wybierz obrazek na którym narysowany jest dom:





maski i maseczki
Są tacy, co maskę włożyli na stałe! I przytulanie wg.zapotrzebowania! Krzesło obrotowe w cenie!
Musi być
Gdzie Zofija ,gdzie Zofija że nie żegna ?
rert
ale siwy ma fałszywe diabelskie oczka. gośc widac zdolny do wszystkiego
zofia
A gdzie korytowy ,no może pilnuje banerów dublera
Maro
Takich kapłanów nam trzeba.....zawsze w moi sercu ksiądz zostanie